głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika adeadlove

pierwszy etap   wyciągam książki  w których jest zadanie domowe i zeszyt  w którym mam je odrobić. ponownie siadam na komputer  twierdząc  że nie chce mi się myśleć  tym bardziej jeśli chodzi o matematykę. etap drugi   otwieram książkę na stronie  na której znajduje się zadanie  czytam jego treść i twierdzę  że go nie rozumiem  po czym ponownie siadam przed komputerem. etap trzeci   staram się rozwiązać zadanie  jednak nic mi z niego nie wychodzi więc włączam monitor i nadal przeglądam  strony internetowe. etap czwarty   dochodzę do wniosku  że przepiszę od kogoś w szkole.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 listopada 2011

pierwszy etap - wyciągam książki, w których jest zadanie domowe i zeszyt, w którym mam je odrobić. ponownie siadam na komputer, twierdząc, że nie chce mi się myśleć, tym bardziej jeśli chodzi o matematykę. etap drugi - otwieram książkę na stronie, na której znajduje się zadanie, czytam jego treść i twierdzę, że go nie rozumiem, po czym ponownie siadam przed komputerem. etap trzeci - staram się rozwiązać zadanie, jednak nic mi z niego nie wychodzi,więc włączam monitor i nadal przeglądam strony internetowe. etap czwarty - dochodzę do wniosku, że przepiszę od kogoś w szkole. / mojekuurwazycie

nie ma mi kto pomóc.'   mówiła  stojąc blisko niego. czuł na sobie jej oddech  jej zapach. widział jak łzy spływają po jej policzkach. widział wszystko. wiedział  że to przez niego. czuł ból  ale jego duma przeważała. nie był wstanie powiedzieć zwykłego 'przepraszam'  które i tak by nic nie zmieniło. ale czy to ma jakieś znaczenie? teraz przecież już nic nie miał znaczenia. on tylko stał. stał i patrzył jak cierpi. nie wytrzymał tego widoku. była to dla niego tortura psychiczna  która była gorsza od fizycznej. nie mógł tak dłużej. odwrócił się i odszedł. 'dlaczego odchodzisz?! boisz się poniżenia ?! jesteś zwykłym skurwielem...'   krzyczała  patrząc się w jego stronę. usiadła na środku chodnika  nie patrząc na ludzi przechodzących obok. nie zwracała też uwagi na deszcz  na kałużę w której siedzi  na to że jest cała przemoknięta. nie obchodziło ją to. nie obchodziło ją nic. to był koniec. koniec ich  koniec jej...koniec wszystkiego.  cz 2    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 listopada 2011

nie ma mi kto pomóc.' - mówiła, stojąc blisko niego. czuł na sobie jej oddech, jej zapach. widział jak łzy spływają po jej policzkach. widział wszystko. wiedział, że to przez niego. czuł ból, ale jego duma przeważała. nie był wstanie powiedzieć zwykłego 'przepraszam', które i tak by nic nie zmieniło. ale czy to ma jakieś znaczenie? teraz przecież już nic nie miał znaczenia. on tylko stał. stał i patrzył jak cierpi. nie wytrzymał tego widoku. była to dla niego tortura psychiczna, która była gorsza od fizycznej. nie mógł tak dłużej. odwrócił się i odszedł. 'dlaczego odchodzisz?! boisz się poniżenia ?! jesteś zwykłym skurwielem...' - krzyczała, patrząc się w jego stronę. usiadła na środku chodnika, nie patrząc na ludzi przechodzących obok. nie zwracała też uwagi na deszcz, na kałużę w której siedzi, na to że jest cała przemoknięta. nie obchodziło ją to. nie obchodziło ją nic. to był koniec. koniec ich, koniec jej...koniec wszystkiego. [cz/2] / mojekuurwazycie

'popatrz na mnie'   powiedziała do niego spokojnym głosem. 'słyszysz? popatrz na mnie!'   tym razem krzyknęła  szarpiąc go za rękaw od kurtki. uniósł wzrok na nią. nie na oczy. patrzył na policzki  na nos  na usta  ale nie na oczy. nie miał odwagi tam spojrzeć. 'dlaczego nie patrzysz mi w oczy? boisz się  że zobaczysz tam żal skierowany do ciebie? że zobaczysz tam cierpienie  rozpacz  smutek  samotność?! dlaczego ? przecież to twoje dzieło  przecież to ty jesteś tego sprawcą! kochałam cię  rozumiesz? kiedy opiekowałam się twoją małą siostrzyczką  bo twoi rodzice byli w pracy  to ty zabawiałeś się ze swoją lalą  mówiąc  że idziesz na korepetycje. tylko powiedz dlaczego dawała ci je akurat ona? i dlaczego nie z matematyki a z czegoś zupełnie od tego oddalonego? popatrz mi w oczy. patrz jak cierpię. dlaczego nie masz odwagi? miałeś odwagę mnie zdradzić  to powinieneś mieć odwagę też na to. spójrz jak się rozpadam. jak moje ciało zalewają łzy. jestem krucha  cz.1    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 listopada 2011

'popatrz na mnie' - powiedziała do niego spokojnym głosem. 'słyszysz? popatrz na mnie!' - tym razem krzyknęła, szarpiąc go za rękaw od kurtki. uniósł wzrok na nią. nie na oczy. patrzył na policzki, na nos, na usta, ale nie na oczy. nie miał odwagi tam spojrzeć. 'dlaczego nie patrzysz mi w oczy? boisz się, że zobaczysz tam żal skierowany do ciebie? że zobaczysz tam cierpienie, rozpacz, smutek, samotność?! dlaczego ? przecież to twoje dzieło, przecież to ty jesteś tego sprawcą! kochałam cię, rozumiesz? kiedy opiekowałam się twoją małą siostrzyczką, bo twoi rodzice byli w pracy, to ty zabawiałeś się ze swoją lalą, mówiąc, że idziesz na korepetycje. tylko powiedz dlaczego dawała ci je akurat ona? i dlaczego nie z matematyki a z czegoś zupełnie od tego oddalonego? popatrz mi w oczy. patrz jak cierpię. dlaczego nie masz odwagi? miałeś odwagę mnie zdradzić, to powinieneś mieć odwagę też na to. spójrz jak się rozpadam. jak moje ciało zalewają łzy. jestem krucha [cz.1] / mojekuurwazycie

nie ogarniam fizyki. nie wiem na czym polega energia mechaniczna  potencjalna  ani kinetyczna. nie wiem do czego służą maszyny proste i nie wiem jaka jest zasada zachowania energii mechanicznej. nie wiem nic  serio. i nie chodzi mi tu tylko dział o energii  ale o każdy jeden jak np. elektrostatyka czy prąd elektryczny. każdy jeden temat z tego przedmiotu jest tak samo popierdolony. jakim kurwa prawem z zadania  w którym jest jedna liczba wychodzą pierwiastki ? po chuj jest tam tyle wzorów ? po chuj w ogóle jest ten przedmiot  skoro większość uczniów go nie trawi ? ogłaszam  iż jestem jak najbardziej za ogłoszenie tego przedmiotu nieobowiązkowym. dziękuję  to tyle w tym temacie  pjona.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 listopada 2011

nie ogarniam fizyki. nie wiem na czym polega energia mechaniczna, potencjalna, ani kinetyczna. nie wiem do czego służą maszyny proste i nie wiem jaka jest zasada zachowania energii mechanicznej. nie wiem nic, serio. i nie chodzi mi tu tylko dział o energii, ale o każdy jeden jak np. elektrostatyka czy prąd elektryczny. każdy jeden temat z tego przedmiotu jest tak samo popierdolony. jakim kurwa prawem z zadania, w którym jest jedna liczba wychodzą pierwiastki ? po chuj jest tam tyle wzorów ? po chuj w ogóle jest ten przedmiot, skoro większość uczniów go nie trawi ? ogłaszam, iż jestem jak najbardziej za ogłoszenie tego przedmiotu nieobowiązkowym. dziękuję, to tyle w tym temacie, pjona. / mojekuurwazycie

naprawdę taką trudność sprawia ci skopiowanie moje CAŁEGO wpisu wraz z moim podpisem ? podpisz . teksty mojekuurwazycie dodał komentarz: naprawdę taką trudność sprawia ci skopiowanie moje CAŁEGO wpisu wraz z moim podpisem ? podpisz . do wpisu 3 listopada 2011
na sprawdzian  który będę pisać 40 minut  uczę się cały dzień  żeby dostać jedynkę  .    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 listopada 2011

na sprawdzian, który będę pisać 40 minut, uczę się cały dzień, żeby dostać jedynkę -.- / mojekuurwazycie

twój charakter jest taki jaki ja uważam  że tak powiem  doskonały. jesteś dojrzała we wszystkim i wiesz co jest ważne i co można wymagać a czego nie. jesteś zawsze prawdomówna  co najbardziej cenie. nie obrażasz się za byle co  nie zostawiasz nikogo w potrzebie  nie jesteś zdradliwa  nie wystawiasz kogoś na wiatr  że jesteś niby zajęta i nie możesz. pozostaje dziewczyny tych cech nie miały. jedna była nieprawdomówna  druga zostawiała na lodzie i się obrażała. i to że cię rozumiem też wiele daje   słowa brata ♥

mojekuurwazycie dodano: 2 listopada 2011

twój charakter jest taki jaki ja uważam, że tak powiem, doskonały. jesteś dojrzała we wszystkim i wiesz co jest ważne i co można wymagać a czego nie. jesteś zawsze prawdomówna, co najbardziej cenie. nie obrażasz się za byle co, nie zostawiasz nikogo w potrzebie, nie jesteś zdradliwa, nie wystawiasz kogoś na wiatr, że jesteś niby zajęta i nie możesz. pozostaje dziewczyny tych cech nie miały. jedna była nieprawdomówna, druga zostawiała na lodzie i się obrażała. i to że cię rozumiem też wiele daje - słowa brata ♥

siedziałam przy oknie z kubkiem gorącej herbaty  który ogrzewał mi dłonie  wsłuchując się w melodię Yiruma   Kiss the Rain  która zagłuszała ciszę panującą w pokoju. przyglądałam się ciemności  która panowała za oknem. ten dziwny stan  w którym w tamtej chwili byłam...nie potrafię go opisać. smutek  żal  samotność  płacz. to wszystko dusiło się we mnie  burzyło mnie wewnętrznie. nie posiadałam nawet garstki siły  żeby wstać  otrzeć łzy i powiedzieć KONIEC  ZACZYNAM ŻYĆ JAK NORMALNA NASTOLATKA. nie umiałam zrobić tego sama. potrzebowałam drugiej osoby. potrzebowałam kogoś  kto by mnie z tego bagna wyciągnął. niestety wtapiam się w nie coraz bardziej. zawsze jak ktoś się pojawia  jestem już prawie na ziemi  ale pod koniec poddaje się i odchodzi. nie zostawia przy mnie nawet małej gałązki  dzięki której mogłabym się uratować. jedyne co zostaje mi po danej osobie  to rozpacz i żal do samej siebie  że nie potrafię nikogo zatrzymać przy sobie...   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 listopada 2011

siedziałam przy oknie z kubkiem gorącej herbaty, który ogrzewał mi dłonie, wsłuchując się w melodię Yiruma - Kiss the Rain, która zagłuszała ciszę panującą w pokoju. przyglądałam się ciemności, która panowała za oknem. ten dziwny stan, w którym w tamtej chwili byłam...nie potrafię go opisać. smutek, żal, samotność, płacz. to wszystko dusiło się we mnie, burzyło mnie wewnętrznie. nie posiadałam nawet garstki siły, żeby wstać, otrzeć łzy i powiedzieć KONIEC, ZACZYNAM ŻYĆ JAK NORMALNA NASTOLATKA. nie umiałam zrobić tego sama. potrzebowałam drugiej osoby. potrzebowałam kogoś, kto by mnie z tego bagna wyciągnął. niestety wtapiam się w nie coraz bardziej. zawsze jak ktoś się pojawia, jestem już prawie na ziemi, ale pod koniec poddaje się i odchodzi. nie zostawia przy mnie nawet małej gałązki, dzięki której mogłabym się uratować. jedyne co zostaje mi po danej osobie, to rozpacz i żal do samej siebie, że nie potrafię nikogo zatrzymać przy sobie... / mojekuurwazycie

boże  spraw  abym bez kilkugodzinnego siedzenia przed książkami  była piątkową uczennicą .   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 listopada 2011

boże, spraw, abym bez kilkugodzinnego siedzenia przed książkami, była piątkową uczennicą . / mojekuurwazycie

nigdy nie miałam odwagi  żałuję. później wszystko działo się tak szybko  zabrakło mi czasu. gdybym tylko wiedziała co cię czeka...gdybym tylko wiedziała co się stanie powiedziałabym ci o wszystkim  naprawdę. przepraszam jeśli kiedykolwiek się zraniłam  powiedziałam coś złego. nie chciałam. nigdy nie chciałam cię zranić. tak bardzo chciałabym cofnąć czas...kocham cię  mamo'   powiedziała. cała się trzęsła. nie potrafiła opanować emocjo. wstała i zaczęła biec w stronę wyjścia. nienawidziła siebie  nienawidziła życia. nie potrafiła pogodzić się z tym co przyniósł jej los. była za słaba  żeby to udźwignąć  po prostu.  cz.2    mojekuurwazycia

mojekuurwazycie dodano: 2 listopada 2011

nigdy nie miałam odwagi, żałuję. później wszystko działo się tak szybko, zabrakło mi czasu. gdybym tylko wiedziała co cię czeka...gdybym tylko wiedziała co się stanie powiedziałabym ci o wszystkim, naprawdę. przepraszam jeśli kiedykolwiek się zraniłam, powiedziałam coś złego. nie chciałam. nigdy nie chciałam cię zranić. tak bardzo chciałabym cofnąć czas...kocham cię, mamo' - powiedziała. cała się trzęsła. nie potrafiła opanować emocjo. wstała i zaczęła biec w stronę wyjścia. nienawidziła siebie, nienawidziła życia. nie potrafiła pogodzić się z tym co przyniósł jej los. była za słaba, żeby to udźwignąć, po prostu. [cz.2] / mojekuurwazycia

weszła na cmentarz. było ciemno  ale znicze oświetlały każdy grób. gdzieniegdzie słyszała ludzkie kroki. szła powoli. zatrzymała się przy pewnym nagrobku. uklęknęła  położyła białą różę i przeżegnała się. wzrok zwróciła na napis  który znajdywał się na tablicy. w tym samym momencie  łzy poleciały jej z oczu i mimowolnie zamknęła powieki. przez jej ciało przeszły dreszcze. zrobiło jej się zimno. wstała i usiadła bliżej. 'tak bardzo bym chciała  żebyś tu jeszcze była  wiesz? tak bardzo za tobą tęsknie. bez ciebie to nie jest to samo. nie umiem być szczęśliwa. już nic mnie nie cieszy tak jak kiedyś. każda  nawet najmniejsza rzecz  mi o tobie przypomina. ogromnie dużo dla mnie zrobiłaś  wiele poświęciłaś. teraz jestem sama. tato nadal pije. nie wiem gdzie jest i co robi. nie chcę wiedzieć. to tak naprawdę nie jest mój ojciec. to ty zawsze pełniłaś w domu rolę ojca i matki. tylko ty mnie wychowałaś. nigdy ci za to nie podziękowałam  cz.1    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 listopada 2011

weszła na cmentarz. było ciemno, ale znicze oświetlały każdy grób. gdzieniegdzie słyszała ludzkie kroki. szła powoli. zatrzymała się przy pewnym nagrobku. uklęknęła, położyła białą różę i przeżegnała się. wzrok zwróciła na napis, który znajdywał się na tablicy. w tym samym momencie, łzy poleciały jej z oczu i mimowolnie zamknęła powieki. przez jej ciało przeszły dreszcze. zrobiło jej się zimno. wstała i usiadła bliżej. 'tak bardzo bym chciała, żebyś tu jeszcze była, wiesz? tak bardzo za tobą tęsknie. bez ciebie to nie jest to samo. nie umiem być szczęśliwa. już nic mnie nie cieszy tak jak kiedyś. każda, nawet najmniejsza rzecz, mi o tobie przypomina. ogromnie dużo dla mnie zrobiłaś, wiele poświęciłaś. teraz jestem sama. tato nadal pije. nie wiem gdzie jest i co robi. nie chcę wiedzieć. to tak naprawdę nie jest mój ojciec. to ty zawsze pełniłaś w domu rolę ojca i matki. tylko ty mnie wychowałaś. nigdy ci za to nie podziękowałam [cz.1] / mojekuurwazycie

jak nie swoje ? co ty wgl pierdolisz ? ogarnij  .  teksty mojekuurwazycie dodał komentarz: jak nie swoje ? co ty wgl pierdolisz ? ogarnij -.- do wpisu 2 listopada 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć