 |
Nikt tak naprawdę nie wiedział co się z nią działo... dlaczego wciąż od kilku dni chodziła roztrzęsiona... Nikt nie wiedział, skąd ta rozpacz. -Umarł mi ktoś bliski- mówiła przez zaciśnięte zęby. -Proszę, zostawcie mnie, umarł ktoś bliski...-powtarzała w kółko, gdy ktoś tylko próbował zapytać jak się czuje... Nie miała siły tłumaczyć, że to On zwyczajnie ją zostawił.
/ i-co-ty-dajesz
|
|
 |
Opuściła głowę. Złapała się ostatniej deski ratunku, bo może On nalezy do osób, które tłumią uczucia czy boją się je okazywać, może dzieje się coś, co powinna zrozumieć... Chciałą go zrozumieć, chciała być szczęśliwa, a tym czasem napotkała mur nie do przebicia./ i-co-ty-dajesz
|
|
 |
-Przecież to uda wam się jeszcze naprawić... -Naprawić to można... kran. Wierzyła, że dużo innych rzeczy też można naprawić, tych, co się dzieją miedzy ludźmi również. Problem w tym, że ona niczego nie chciała naprawiać, bo nic się nie popsuło, po prostu spadły jej z oczu zasłonyy, zobaczyła i siebie, i jego takimi, jakimi byli naprawdę, tu nic nie było do naprawiania, nie czuła się zepsuta, raczej odwrotnie, właśnie czuła się naprawiona../ i-co-ty-dajesz
|
|
 |
-Dlaczego wy... ty... on...? -Po prostu on... on nie potrafił pokochać... to wszystko.../ i-co-ty-dajesz
|
|
 |
Wytarłam nos i zmięłam chusteczkę. Nie wiedziałam, co teraz zrobić. Jak sobie z tym poradzić. / i-co-ty-dajesz
|
|
 |
naprawdę kocha się tylko raz.
|
|
 |
wpojenie polega na tym, że kiedy ją widzisz wszystko się zmienia. już nie grawitacja trzyma cię na ziemi, tylko ona. nic innego się nie liczy. to dla niej zrobisz wszystko. będziesz jakim zechce.
|
|
 |
przeklinam cię i kocham cię.
|
|
 |
``W dupie mam kilometry ważniejsze jest uczucie :)``
|
|
 |
"Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować, że
Zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
Przyjdzie pora, powiem "chodź tu"
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku`"
|
|
|
|