 |
Kiedy myślisz, że już więcej nie możesz znieść, przychodzi następny cios prosto w serce. Porównuję to do smagania nożem. Bo tak to właśnie czuję. Karetka - chlast, Śmierć - chlast, wyrzuty sumienia - chlast, słowa lekarza - chlast, słowa rodziny - chlast, fala wspomnień powracająca w kółko - chlast, kolejny szpital - chlast, kolejne zagrożenie życia i łzy bliskiej osoby - chlast, chlast, chlast... I myślisz "mam już dosyć", mówisz "więcej nie wytrzymam", ale nic podobnego. Wytrzymasz, ale nie wiem do końca czy to dobre wieści.
|
|
 |
Przyśnij mi się, proszę.. Będę czekać. Bo bez Ciebie już nic tutaj nie jest takie samo. Bez Ciebie nie wiem gdzie powinnam iść. Bez Ciebie nikt mnie tutaj nie rozumie. Mamo, bez Ciebie nie chce mi się nic.
|
|
 |
Jak wyglądają ludzie ze złamanym sercem? A no, normalnie. Przecież żyję, jem, piję, chodzę do pracy, spotykam znajomych, rozmawiam, czytam książki, śmieję się i płaczę.
Tylko to wszystko już takie bez sensu.
|
|
 |
Jesteś każdym promieniem słońca, każdym radośnie ćwierkającym ptakiem, każdym majowym deszczem i ciepłym powiewem wiatru. Jesteś wszystkim tym co piękne - na zawsze w moim roztrzaskanym sercu.
|
|
 |
"(...) ale już jest po, więc Aniołom szepnij to, że tęskni ktoś za dotykiem Twoich rąk" - Sanah
|
|
 |
"Umiem"
Zrobić minę
do złej gry
I uśmiechać się
przez łzy
Rzucić karty
gdzieś na stół
I zagłuszać
śmiechem ból
Bez powodu
sie rozpłakać
Wiatr pomyślny
w żagle złapać
Zgubić się w
ogromnym mieście
Palec wyjąć
w pewnym geście
Szybko podać
dłoń na zgodę
Ponarzekać
na pogodę
Z małych rzeczy
głupio cieszyć
Udać świętą
czasem zgrzeszyć
Przeżyć dużo,
dużo złego
I pozbierać
ze wszystkiego!
~Elżbieta Bancerz
|
|
 |
Właśnie krzywdzę człowieka, który od 10 lat zawsze miał dla mnie czas i cierpliwość.
|
|
 |
Lecę w dół przez błędy wszystkich lat
widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze
a w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń
kłamałem więcej niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
a w moich żyłach płynęła krew zimniejsza niż stal | D. Podsiadło
|
|
 |
Pierwszy raz w życiu czuję, że to może być szczerze. Przyprawia mnie to o szybsze bicie serca, przeraża i jednocześnie cholernie boli. Tutaj nie ma dobrej drogi, zranię siebie albo kogoś innego. Kogoś kto mimo wszystko na to nie zasługuje. Drogą dedukcji wybieram siebie, w końcu ja zasłużyłam, na pewno.
|
|
 |
brak kłótni w związkach to nie zasługa miłości tylko obojętności.
|
|
 |
zasługujesz na coś cholernie dobrego, a to nigdy nie będę ja.
|
|
|
|