 |
|
czuję się tak fatalnie. okres, katar, kaszel, gorączka, głowa, kac, miłość.
|
|
 |
|
to ja ? czy nie. coś mnie opuściło, coś wyrwało się z mojego wnętrza, nie odwracalnie. opuściło bezpieczne ściany mojego serca, wystawiając się na całe zło tego świata. roztrzaskało się, rozbiło na miliony kawałków, nie mogłam nic zrobić, nic zdziałać, nic naprawić. co odeszło ? to były chyba wszystkie uczucia, marzenia i plany. nie ma, nic nie ma. nie wrócą.
|
|
 |
|
przeszłość znowu przykłada mi nóż do gardła.
|
|
 |
|
nie potrafię znaleźć dla siebie miejsca. nigdzie nie czuję się potrzebna, właściwa, wciąż czuję, że nie powinnam się tutaj znaleźć, nie teraz, nie ja. nie mogę poczuć ulgi, nie mam ochoty na nic. nie jest dobrze, mimo, że nowy rok miał być inny, stoję jeszcze bardziej bezsilna, niż wcześniej.
|
|
 |
|
Tak jestem singlem, z wyboru. Twojego wyboru..
|
|
 |
|
moment od 23:59 do 00:01 - najkrótszy, a zarazem najdłuższy pocałunek życia. 2 sekundy, a jednak "rok". czas pomiędzy starym, a nowym rokiem. czas magicznego pocałunku, najcudowniejszego w jej życiu. tylko Ona, On i dźwięki fajerwerków. po prostu złapał jej twarz w dłonie i pocałował. tak spontanicznie, tak naturalnie, tak słodko. krótka chwila która sprawiła, że ten rok już od pierwszej sekundy jest lepszy od poprzedniego. /katajiina
|
|
 |
|
ten wieczór i ta noc będą zapisane w dziejach.
|
|
 |
|
pamiętam te czasy, kiedy sylwester był czymś wyjątkowym i długo oczekiwanym. był to jedyny taki czas kiedy można było siedzieć do późna i rodzice nie krzyczeli już o 22, że powinnam być w łóżku, i sami dawali mi lampkę wina z musującym szampanem. z roku na rok sylwester stawał się czymś coraz lepszym, coraz dłużej mogłam na nim być, w końcu mogłam iść na imprezę do znajomych zamiast siedzieć w domu i zamiast pikolo dostałam procentowy trunek. niestety z roku na rok sylwester stawał się także coraz mniej ciekawym i coraz bardziej normalnym. a dziś? dziś kiedy chadzam spać o której chce, kiedy niemalże co dziennie kładę się po 1 a wypicie alkoholu nie musi zależeć od szczególnej okazji - sylwester to nic nadzwyczajnego. to po prostu dzień zamykający stary, a otwierający nowy kalendarz, którego zakup kosztuje mnie ponad godzinę pracy. /katajiina
|
|
 |
|
dopiero kiedy zapragniesz wracać, zaczynasz rozumieć, jak daleko odszedłeś. | net
|
|
|
|