|
codziennie rano wstaję, tak beztrosko i radośnie zaczynam dzień. nie pamiętam wydarzeń z wczoraj, z przed tygodnia, miesiąca, roku. dopiero gdy otrząsam się z porannego zapomnienia, przypominam sobie kim tak naprawdę jestem. radość znika, a w jej miejsce wpycha się smutek i żal. nie chciałam Cię stracić, ale to zrobiłam. straciłam Cię bezpowrotnie. i tak codziennie, na nowo przeżywam to co najchętniej wyrzuciłabym z mej pamięci.
|
|
|
Skrzywdziłeś mnie cholernie, wciąż to pamiętam. Próbuję na Ciebie nie patrzeć, nie odzywać się. Ale nie potrafię tak. Gdy Cię widzę od razu szybciej serce bije i mimowolnie się uśmiecham – to już taki odruch na Twój widok. Wciąż piszę wiadomości, po czym szybko je kasuję. Nie, przecież nie mogę się poddać. Nie mogę ulec. Naprawdę cierpię. Nie zdajesz sobie z tego sprawy. Tylko czemu to musisz być takie ciężkie? Czemu nawet w nocy mi się śnisz?! Teraz wiem, że bez Ciebie nie potrafię funkcjonować normalnie…
|
|
|
Dobra, koniec. Koniec z wiecznym użalaniem się nad sobą. Przecież życie płynie dalej, i co z tego, że bez Ciebie. Przecież masz wokół siebie tylu ludzi, że nie muszę się już o Ciebie martwić. Skoro Ty uważasz ich za przyjaciół i jesteś pewien, że pomogą Ci tak jak ja to kiedyś robiłam to okej. Chcę zacząć żyć normalnie, przestać o Tobie śnić, przestać płakać, gdy widzę Twoje zdjęcie, bądź, gdy słucham "naszych" piosenek. Ja chce po prostu zacząć żyć jak dawniej. Skoro Ty masz do tego prawo to dlaczego ja nie mam go mieć? skończyło się. Z tego miejsca, po raz ostatni mówię Ci jak bardzo Cię kocham. I zaczynam od nowa, bez Ciebie..
|
|
|
` -miałaś nie palić. -miałeś kochać na zawsze.
|
|
|
` Powiedziałeś, że już więcej mnie nie chcesz krzywdzić. Potem stwierdziłeś, że chcesz, abyśmy byli przyjaciółmi.
|
|
|
.` Chciałabym, żebyś spojrzał w moje oczy i chciał spróbować wszystko od nowa..
|
|
|
` Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, ale najpierw, patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. Wykrzycz, że nawet to, kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost, było nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. Że nie stawiasz się mu naprzeciw ze względu na swoją chorą dumę. Tym samym odbierając mi szansę na szczęście..
|
|
|
.` - jakie to uczucie , kiedy wyjeżdżasz na wakacje , zostawiasz swojego chłopaka , który mówi, że chyba nie przeżyje tego tygodnia bez ciebie , mówi ci jak bardzo cię kocha . i na koniec spotkania , nie chce cię puścić , a gdy wracasz , spotykasz się z nim i on mówi ci że już cie nie kocha , ponieważ poznał kogoś innego . -jakie to uczucie? uczucie?! nie, to nie uczucie! to stan, kiedy żałujesz tego cholernego wyjazdu, a jeszcze bardziej tego, ze pozwoliłaś mu tak po prostu odejść.
|
|
|
` Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
oglądając stare zdjęcia uświadamiasz sobie jak wiele się zmieniło, jak Ty się zmieniłaś. Patrzysz na uchwycone chwile i wiesz, ze już nic nie będzie takie samo, że minął tylko rok, a może aż rok, który tak wiele pozmieniał. Patrzysz na twarze niegdyś bliskich osób, a teraz już całkiem obcych i nie możesz uwierzyć, że zniknęli z Twojego życia. Nie możesz pogodzić się z myślą, że jedno złe słowo, jedno złe zdanie wszystko popsuło. Chciałabyś cofnąć czas i zmienić bieg wydarzeń, ale doskonale wiesz, że się nie da i tak bardzo tego żałujesz...
|
|
|
te dni dały tlen moim płucom, dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
|
|
|
Powinieneś kurwa klęczeć przed nią jak ostatni żebrak. Obsypać ją wszystkim co najlepsze i gdyby chciała to zapierdalać po tą gwiazdkę z nieba, zabrać ją na wycieczkę do Eldorado i zrobić wszystko żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać za każdym razem kiedy ona jest nieszczęśliwa, wyć powinieneś. Masz być dla niej ideałem, rozumiesz? Masz być tym jebanym księciem na białym koniu, bo choć byłeś skurwysynem to ona nadal patrzy na Ciebie z tą miłością w oczach i nadal w Ciebie wierzy, nawet jeśli wszyscy zwątpili. Nosi tyle ran przez Twoją osobę, a nadal ma wyciągnięte ręce, gdybyś potrzebował pomocy, zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy policzkami płynęły potoki łez, bo znowu odpierdalałeś. Ta dziewczyna jest Twoim cudem i choć tak kurewsko ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest Twoja szansa żeby wszystko naprawić./esperer
|
|
|
|