|
Mówi się, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, mówi się też, że stara miłość nie rdzewieje, więc do jasnej cholery drogie serduszko powiedz Ty mi czemu musiałeś wpierdzielać się w te historie po raz drugi? Brakowało Ci zabawy, miłości czy może cierpienia? Czemu rozum Cię nie powstrzymał? Czemu dałeś tym razem tak łatwo mu się omotać? Uczyłam Cię tyle razy, że to tylko pozory. Miłość to złudzenie, uczyłeś się sam na swych błędach, łapałeś spore doświadczenie, więc pytam się dlaczego? Dlaczego, akurat On, czemu to akurat Jego miłości zapragnąłeś? Mówiłam, powtarzałam, że to tylko kumpel, że nic nie znaczący chłopak, z którym nawet nie chce by mnie coś łączyło, zbyt wiele wiedział o mnie i mej rodzinie, zbyt wiele mówiło się o nim w niej. Łapał same minusy, także dlaczego On? Czemu nie ktoś zupełnie mi obcy, błagam Cię, ulecz rany, zapomnij, wykaż się i pozwól mi spać. Nie chcę krzywdzić samej siebie, zrób coś z tym. Zamknij się na Jego miłość, błagam.
|
|
|
wracam tu, tu spędzam dni, powinnam coś czuć, a nie czuję nic, w głowie ciągle jeden głos
|
|
|
dawałam Ci ostatnie szanse, Ty je brałeś hurtem, skoro to wszystko tyle znaczyło to czemu to było tak trudne? pozbyłam się z głowy czułego pytania, które męczyło; o chuj mu chodzi? wszystkim chodzi o coś, my mieliśmy kłótnie o nic... trochę tu stracone mam, ale co? nadrobię czas, wolę tak i wreszcie mogę tu spokojnie spać, bo wcześniej zawsze kurwa było coś nie (TAK)
|
|
|
jak masz jakiś problem no to kurwa zobacz się sam, wczułeś się, chciałbyś zmienić ten świat i być fajny, ale nie wpierdalaj mi swojego syfu, mam swój własny joo
|
|
|
Dotknąłem
Pękniętą wargą
Jej ust
I nic się nie stało
Nie uderzyła mnie w twarz
Jej oczy nie zmieniły koloru
Tylko brwi
Uniosły się jak skrzydła ptaka
Który nie wie
Zostać
Czy odlecieć
— Tomasz Jastrun
|
|
|
będę mruczał upiorne kołysanki,
świecie zaśnij wreszcie, zdrętwiej, zemdlej
i nie rań więcej.
|
|
|
może wtedy jesteś z kimś na zawsze, kiedy umiesz go pamiętać
|
|
|
i choć gwiazdy liczę, trudno będzie zasnąć
|
|
|
skakaliśmy nigdy nie pytając po co, gdy się całowaliśmy, czułam się zauroczona, miłością, której nikt nie mógłby odrzucić
|
|
|
ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść
|
|
|
przecież ja, bez ciebie, to nie ja
|
|
|
|