 |
Leżąc w wannie,pozwalam sobie na pięciominutowe rozpamiętywanie swoich żalów,ale gdy wychodzę,ponownie wkładam emocjonalny gorset.Robię staranny makijaż,próbując ukryć ślady zmęczenia i łez,po czym wślizguję się w swój najlepszy strój.
|
|
 |
Jestem z dnia na dzień coraz bardziej zmęczona byciem tu. Codziennie jakaś część mnie podpowiada mi, że jeśli potrzebuję stąd odejść to powinnam po prostu to zrobić. Bo tak naprawdę spora część mnie marzy o tym, by znaleźć się w miejscu, gdzie nadzieję będę mogła nabierać w dłonie niczym źródlana wodę i nie bać się przy tym, że przecieka mi przez palce. I tak naprawdę to mało mi tu zostało, jedynie patrzę na wasze życie - sama poza życiem.
|
|
 |
Kolejny wpis do pamiętnika. Kolejna wypita herbata. Ugryzione jabłko. Otworzony cukierek. Niedokończona rozmowa. Kolejne analizy, wspomnienia, rozmyślania. kolejny poranek i noc. Tak, dni mijają, a Ciebie wciąż nie ma.
|
|
 |
masz rację. może i często popełniam błędy, ciężko mi je naprawić . jestem zarozumiała, rozpieszczona, egoistyczna. ale mimo wszystko potrafię kochać..
|
|
 |
Ile my mamy lat, jeśli nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy i zdobyć się na odrobinę szczerości?
|
|
 |
Wszystko można skreślić, ale nie wymazać.
|
|
 |
Zabawne jak słowa mogą boleć. Jeszcze zabawniejsze jest to, jak ich brak może boleć.
|
|
 |
Pyskuję. jestem cholernie wredna - bo często gubię granicę pomiędzy ironią a najzwyczajniejszym w świecie chamstwem. Mimo iż jestem odważna, często cofam się przed pewnymi celami w życiu, bo po prostu się ich boję. Wszędzie jest mnie pełno - lubię prowokować, i kłócić się. Piję - bo lubię dobre imprezy. Mam swoje zdanie, którego uparcie bronię. Często chodzę smutna. Nauczyłam się udawać 'szczery' uśmiech. Często zawodzę, i dość często jestem po prostu beznadziejna. Wiem, mamo - nie taką chciałaś mieć córkę.
|
|
 |
Nie zdawałam sobie sprawy że tak sprawy się potoczą. On osoba, którą chce. Inteligentny, kochany, troskliwy spontaniczny, z pięknym śmiechem, całował mnie. Tak ten chłopak ślicznie wyglądający. Zakochałam się. Cholera ile jeszcze? Nie chce być kimś kto jest tylko pionkiem w czyjejś grze, ale& Ale przecież on też mniepragnie. W niczyich oczach nie widziałam takiego błysku. Nikt nie jarał się moim uśmiechem, nikt nie jarał się tak moimi oczami jak On. Jest problem. Tylko przejazdem jest w moim mieście. Cholera nikt mnie nie pragnął jak on. Nikt, żaden frajer nie rozpłakał się ,dlatego że musi ode mnie odejść. Wróci. Wiem to. Już nie długo. Mam nadzieję, że słowa które powiedział nie były rzucone na wiatr. Kocham, znów. Chce go. Kurwajak żadnego innego. Tego chłopaka pachnącego orbitka dla dzieci. Taki był do schrupania. To ten, który właśnie mnie obejmował. Czułam bezpieczeństwo. Chce mi się płakać. TĘSKNIĘ jak nigdy dotąd.
|
|
 |
Poznaj moich przyjaciół , siedzą przy jednym stole, chociaż wódka kiepsko dogaduje się z ketanolem, apap jest ich ziomem.
|
|
|
|