 |
|
dziś zdarzył się wypadek na tym skrzyżowaniu, na którym miała go też moja mama . wszystkie wspomnienia wróciły, ten strach, że mogłam ją stracić, że nie miałabym nawet do kogo się przytulić. przecież musiałabym dawać radę, żeby pokazać, że jestem silna, wkońcu ktoś by musiał . I wiem, że czasem jestem dla niej zła, ale co ja bym bez niej zrobiła .
|
|
 |
|
Nie wstydź się. - mówił wkładając rękę pod moją bluzkę. Westchnęłam tylko czekając jak daleko to się potoczy ... Wiem jedno. Głupia nie jestem i moim pierwszym razem nie będzie szybki numerek rano z telewizorem w tle ...
|
|
 |
|
Nie idziemy jutro do szkoły. - oznajmiłeś i następnego dnia od rana byłeś u mnie. Zrobiłam Ci kawę , patrzyłeś na mnie gdy jadłam śniadanie. Zająłeś miejsce obok mojego na łóżku wtulając się we mnie i odgarniając włosy z mojej szyi. - Mecz! - marudziłeś.- Ruska muzyka!- odpowiadałam śmiejąc się. Bitwa o pilota , a we mnie bitwa z emocjami , bitwa o uczucia, bitwa z samą sobą. Kim jesteśmy? Przyjaciółmi , kochankami czy czymś pomiędzy ... ?
|
|
 |
|
Zobaczyłam Ciebie nade mną zdejmującego koszulkę , zobaczyłam Twoją klatę , paznokciami przejechałam po Twoich plecach. Pod opuszkami poczułam Twoje gorąco, zdyszany oddech docierał do moich uszu i ciche pomrukiwanie, gdy całowałeś moją szyję , dekolt ...
|
|
 |
|
Łóżko przesiąkło Twoim zapachem ... i ja też .
|
|
 |
|
jestem zazdrosna o ten papieros, który dotyka Twoich ust.
|
|
 |
|
nie budź fałszywych nadziei, bo odpowiadasz za uczucia, które roznieciłeś.
|
|
 |
|
czasami zadziwia mnie inteligencja niektórych osób .
|
|
 |
|
wspomnienia o Tobie uderzają do głowy, przeszywają każdą najmniejszą część mojego ciała, rozrywają natłok myśli. w moim umyśle tylko jeden mały element, który nie daje spać mi po nocach, ani budzić się rano z uśmiechem. wiesz co to? Twoje odejście. | rap_jest_jeden
|
|
 |
|
i znów nie ufasz mi
i nic nie jestem wart
i nie wierzysz w żadne moje słowo. [Bracia - nad przepaścią]
|
|
|
|