 |
|
ja tylko znów chcę cię mieć przy sobie. [Bracia]
|
|
 |
|
Wpadnij do mnie na seks i blanta, albo blanta i seks, albo na blanta, seks i blanta. ♥
|
|
 |
|
Ludzie utracili człowieczeństwo . Mijając ich na ulicy, patrząc na ich twarze, można to wszystko zauważyć. Ukrywają siebie samych, trzymają wszystkie przeżycia w środku, zamknięte gdzieś w zakamarkach duszy. Na zewnątrz są tak zimni i bezuczuciowi. Ale przecież nikogo nie obchoodzą uczucia innych. Dla wielu liczą się tylko straty i wygrane ich samych. Nic innego się nie liczy. My uciekamy od ludzi, od ich obojętności, wolimy nie zbliżać się do ich cierpienia. Po prostu boimy się prawdy. Kłamstwo do końca omamiło nasze serca .
|
|
 |
|
Stwierdzam miłość, bo On .
|
|
 |
|
- Jesteś nienormalny! - krzyczała do poznanego na kolonii chłopaka. Kłócili się nad brzegiem Bałtyku. - Ja? Spójrz na siebie!Pieprzona celebrytka się znalazła! - odpłacał się stojąc od niej parę centymetrów. - Palant! - wrzasnęła tupiąc nogami i wysyłając mu gniewne spojrzenie. Nagle on chwycił ja za biodra, przyciągnął i z całej duszy pocałował. Odepchnęła go gwałtownie i odwracając się na pięcie zrobiła pare kroków. Zatrzymała się po chwili i odwróciła w jego stronę żeby podbiec do niego i wskoczyć mu w ramiona. Oplotła go nogami , a on trzymał jej uda. Zatracili się w namiętnym pocałunku , muskając wzajemnie swoje szyje i kradnąc oddechy. - I tak Cię nie cierpię. - szepnęła do jego ucha. - Tak , tak . Wiem.
|
|
 |
|
Przytulił mnie do siebie. Słyszałam jak oddycha i czułam jego oddech na szyi. Odgarniał z niej moje włosy.Jedną dłoń położył na moim brzuchy. Gdy brałam głębszy oddech ściskał mnie mocniej,
|
|
 |
|
Jakiś czas temu światło zgasło. Znów nie mogę zasnąć .
|
|
 |
|
pod żebrem masz mięsień po to by bił mocniej - teraz.
|
|
|
|