 |
|
O nic nie pytamy się, moglibyśmy tak zginąć, chodź ze mną pokaże Ci co znaczy miłość.
|
|
 |
|
Niektórzy ludzie robią nam przysługę odchodząc.
|
|
 |
|
może gdybym wróciła do miejsc gdzie skręciłam nie tam gdzie trzeba, wszystko potoczyłoby się inaczej. może gdybym miała trochę więcej odwagi, by postawić temu czoła, byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. dlaczego zabłądziłam? dlaczego tak bardzo pragnęłam za Tobą pobiec? powiedz.. dlaczego to wszystko tak momentalnie uciekło, zostawiło mnie? dlaczego obwiniam za to siebie, odpowiedz. przecież goniłam Cię, goniłam nas, nasze szczęście. biegłam ile sił, starałam się. wystarczyło jedno potknięcie byś całkiem uciekł. byś zostawił mnie tu samą, pośród zgiełku ulic, ludzi, których twarzy nie znam. dlaczego ludzie cierpią z czyjegoś braku? dlaczego odsuwają się od siebie, dlaczego przestają cokolwiek znaczyć? czy dla Ciebie też już nie istnieję? / notte.
|
|
 |
|
Zazdroszczę osobom, które czują "magię świąt"
|
|
 |
|
Zawsze jest, o co walczyć, choć nie zawsze jest jak.
|
|
 |
|
Umieram, od wewnątrz. Umieram, każdą cząstką swojego ciała. Umieram, choć daleko mi do śmierci.
|
|
 |
|
ludzie mają najwięcej do powiedzenia, gdy popełnisz błąd. najmniej, gdy robisz wszystko dobrze.
|
|
 |
|
Wiesz, temu jednemu mżczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko.
|
|
 |
|
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać co tam?. Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się w godziny. Poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam jego smak. Zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił
|
|
 |
|
Tak, jestem kobietą. Jestem wredna, wścibska, zazdrosna, lubię komplementy, dostawać kwiaty i oczekuję, że będziesz się wszystkiego domyślał
|
|
 |
|
Przyjdź, a opowiem Ci jak reszta świata przestaje dla mnie istnieć , gdy Cię widzę.
|
|
 |
|
On jest objęty moimi prawami autorskimi, więc żegnaj.
|
|
|
|