głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 62938

I żadne słowa nie potrafią skleić sie w całość  wszystkie wyrazy wypisane są niczym w tym   momencie  otaczający mnie swiat przyprawia mnie o mdłości  a wyraz twarzy w lustrze z   żadnej strony nie przypomina tego samego chlopaka  co jeszcze pól roku temu.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 16 września 2012

I żadne słowa nie potrafią skleić sie w całość, wszystkie wyrazy wypisane są niczym w tym momencie, otaczający mnie swiat przyprawia mnie o mdłości, a wyraz twarzy w lustrze z żadnej strony nie przypomina tego samego chlopaka, co jeszcze pól roku temu.

Pewnie Cię zdziwię  ale nie  nie zapomniałem    teksty nie.bylbym.tu.soba dodał komentarz: Pewnie Cię zdziwię, ale nie, nie zapomniałem ;) do wpisu 16 września 2012
Skąd ją znam? Z podwórka  z imprez  z blokowisk  była ze mną zawsze  pilnowała jak matka.   Odeszła razem ze szczenięcymi latami.. Powróciła  obiecując że już nigdy mnie nie zostawi    pokochałem ją na nowo  miłością silniejszą od wszystkich innych. Wolność  to ona jest kobietą mojego życia.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 16 września 2012

Skąd ją znam? Z podwórka, z imprez, z blokowisk, była ze mną zawsze, pilnowała jak matka. Odeszła razem ze szczenięcymi latami.. Powróciła, obiecując że już nigdy mnie nie zostawi, pokochałem ją na nowo, miłością silniejszą od wszystkich innych. Wolność- to ona jest kobietą mojego życia.

Słowa  które jak amfetamina rozszerzają źrenice.

your_abstraction dodano: 16 września 2012

Słowa, które jak amfetamina rozszerzają źrenice.

podpisuję się pod tym. teksty your_abstraction dodał komentarz: podpisuję się pod tym. do wpisu 16 września 2012
Teraz wchodzę w album : My. Po co? Nie wiem. Przecież wszystkie zdjęcia skasowane  pliki usunięte. Jedyne  co po Nas zostało  to ten pusty folder.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 16 września 2012

Teraz wchodzę w album : My. Po co? Nie wiem. Przecież wszystkie zdjęcia skasowane, pliki usunięte. Jedyne, co po Nas zostało, to ten pusty folder.

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie   pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie  nie zasnę pod drzwiami  ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra  chuj   nie dam rady. zostaję tu  pośpię z głową na biurku. nie mówię  średnio słyszę  wszystko boli. pogo morderca

definicjamiloscii dodano: 16 września 2012

jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca

Twoja morda + moja pięść = lepsze dzieło niż Matejko dał radę wykombinować .   kinia 96

kinia-96 dodano: 15 września 2012

Twoja morda + moja pięść = lepsze dzieło niż Matejko dał radę wykombinować . / kinia-96

Uwielbiam składać pocałunki nad jej obojczykiem  ma takie cudowne wgłębienie. Uwielbiam zapach jej ciała  jego smak. Z chwilą złączenia naszych ust  każdy z moich zmysłów zostaje pobudzony  a serce bije jak oszalałe. Kocham ten stan  stan euforii i niewyobrażalnego szczęścia  zmieszanego z podnieceniem  gdy nasze ciała się stykają. Jej ciało mnie rozpala  a zapach jest ukojeniem.

your_abstraction dodano: 15 września 2012

Uwielbiam składać pocałunki nad jej obojczykiem, ma takie cudowne wgłębienie. Uwielbiam zapach jej ciała, jego smak. Z chwilą złączenia naszych ust, każdy z moich zmysłów zostaje pobudzony, a serce bije jak oszalałe. Kocham ten stan, stan euforii i niewyobrażalnego szczęścia, zmieszanego z podnieceniem, gdy nasze ciała się stykają. Jej ciało mnie rozpala, a zapach jest ukojeniem.

trzymam za was kciuki  dziewczyny. teksty your_abstraction dodał komentarz: trzymam za was kciuki, dziewczyny. do wpisu 15 września 2012
odkręciłam się w stronę znajomych  by dokończyć zaczętą rozmowę  kiedy panowie chwilowo zniknęli.   no także...   zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię.   rozpraszasz mnie  wiesz?   zagadnęłam do niego  próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha  za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion  by na spokojnie skleić jakieś zdanie  lecz uścisk był zbyt mocny.   dokończysz nam może przy okazji  jak on się opamięta. albo wyjedzie  o idealnie.   rzuciła znajoma  a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej.   do cholery  ja Cię tu nie zostawię.   wymamrotał do mojego ucha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

odkręciłam się w stronę znajomych, by dokończyć zaczętą rozmowę, kiedy panowie chwilowo zniknęli. - no także... - zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię. - rozpraszasz mnie, wiesz? - zagadnęłam do niego, próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha, za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion, by na spokojnie skleić jakieś zdanie, lecz uścisk był zbyt mocny. - dokończysz nam może przy okazji, jak on się opamięta. albo wyjedzie, o idealnie. - rzuciła znajoma, a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej. - do cholery, ja Cię tu nie zostawię. - wymamrotał do mojego ucha.

dają nam te marne pięć minut na tydzień  podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie  możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach  wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej  całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem  przypominając  że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska  zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy  wyobrażam sobie go  tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa:  ja Cię znam  kotek  wiem  że chcesz  ale kurde  nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem  nie zgadzam się . okolice mostka płoną  a on zaczyna się żegnać  tłumacząc  że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę  kiedy zagaduje ponownie:  tęsknię .  też tęsknię .  i kocham Cię .  kocham Cię  pa   a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

definicjamiloscii dodano: 14 września 2012

dają nam te marne pięć minut na tydzień, podczas których prosi mnie bym opowiadała co u mnie, możliwie z jak największą ilością szczegółów. gdy mówię o urazach, wydaje zmartwione westchnienie i nakazuje mi uważać na siebie bardziej, całkiem poważny. ze śmiechem przestrzega mnie przed alkoholem, przypominając, że jest kilkaset kilometrów stąd i nie ochroni mnie przed wpadnięciem do ogniska, zsunięciem się z ławki czy znalezieniem w rzece. zamykając oczy, wyobrażam sobie go, tam po drugiej stronie i jego usta wypuszczające słowa: "ja Cię znam, kotek, wiem, że chcesz, ale kurde, nie zdradzaj mnie tam z żadnym murzynem, nie zgadzam się". okolice mostka płoną, a on zaczyna się żegnać, tłumacząc, że i tak nagiął kilka minut. już mam nacisnąć czerwoną słuchawkę, kiedy zagaduje ponownie: "tęsknię". "też tęsknię". "i kocham Cię". "kocham Cię, pa", a ostatnie usłyszane szmery dają mi wyobrazić sobie jak się uśmiecha.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć