głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 4luck

Bądźmy dorośli  przyjmujmy porażki  lekcje i nauczki z pokorą. Zostawmy gierki  podłości  knucie  zawiść  zazdrość  nienawiść. Podajmy drugiemu człowiekowi pomocną dłoń  zamiast pierwsi rzucać kamień. Nie bądźmy zawzięci  nie niszczmy szczęścia innych ludzi. Bądźmy przyjaźni dla drugiego człowieka  starajmy się być pozytywnymi i uśmiechniętymi ludźmi. Naprawdę  kurwa bądźmy dobrymi ludźmi. W końcu  bądźmy ludźmi  nie zwierzetami głodnymi krwi.  Bm

beautymetafora dodano: 22 października 2018

Bądźmy dorośli, przyjmujmy porażki, lekcje i nauczki z pokorą. Zostawmy gierki, podłości, knucie, zawiść, zazdrość, nienawiść. Podajmy drugiemu człowiekowi pomocną dłoń, zamiast pierwsi rzucać kamień. Nie bądźmy zawzięci, nie niszczmy szczęścia innych ludzi. Bądźmy przyjaźni dla drugiego człowieka, starajmy się być pozytywnymi i uśmiechniętymi ludźmi. Naprawdę, kurwa bądźmy dobrymi ludźmi. W końcu, bądźmy ludźmi, nie zwierzetami głodnymi krwi. /Bm

Tak naprawdę niewiele mam jakichkolwiek obaw. Nie myślę  że mogłoby wydarzyć się cokolwiek złego. Bo widzisz  to do łóżka w którym ja śpię  on wraca po pracy i budzi mnie  mówiąc że jestem miłością jego życia i jego przyszłą żoną. To mi  budząc się rano  mówi  że nawet tuż po przebudzeniu jestem piękna. To mnie traktuje jak księżniczkę i to z moją mamą wita się jak młody lord. To dla mnie pokonuje kilkaset kilometrów  żeby przywieźć mnie do jak to nazywa   naszego  domu. To w moje ramiona wtula się i mówi  że właśnie w takich momentach odpoczywa i tylko przy mnie czuje spokój. To ze mną spędza każdą wolną chwilę i poświęca całą swoją uwagę. I żeby traktował mnie tak wyjątkowo  nie muszę uciekać się do desperackich zagrywek  do sabotaży i gierek. Ja nawet w rozciąganietym swetrze i bez makijażu  dla niego jestem   jego panią     kobietą jego życia . Wszystko to chyba mówi samo za siebie.  Bm

beautymetafora dodano: 16 października 2018

Tak naprawdę niewiele mam jakichkolwiek obaw. Nie myślę, że mogłoby wydarzyć się cokolwiek złego. Bo widzisz, to do łóżka w którym ja śpię, on wraca po pracy i budzi mnie, mówiąc że jestem miłością jego życia i jego przyszłą żoną. To mi, budząc się rano, mówi, że nawet tuż po przebudzeniu jestem piękna. To mnie traktuje jak księżniczkę i to z moją mamą wita się jak młody lord. To dla mnie pokonuje kilkaset kilometrów, żeby przywieźć mnie do jak to nazywa ,,naszego" domu. To w moje ramiona wtula się i mówi, że właśnie w takich momentach odpoczywa i tylko przy mnie czuje spokój. To ze mną spędza każdą wolną chwilę i poświęca całą swoją uwagę. I żeby traktował mnie tak wyjątkowo, nie muszę uciekać się do desperackich zagrywek, do sabotaży i gierek. Ja nawet w rozciąganietym swetrze i bez makijażu, dla niego jestem ,,jego panią" ,, kobietą jego życia". Wszystko to chyba mówi samo za siebie. /Bm

Bm  teksty beautymetafora dodał komentarz: Bm* do wpisu 15 października 2018
Nie czuję zagrożenia  jeśli o to pytasz. Wręcz przeciwnie  czuję się wygraną  czuję się lepsza. Nie ma na tym świecie drugiej  która by go mogła dostać. To przede mną klękał  zalany łzami  mówiąc że beze mnie nie chce żyć. To mnie zapytał tamtej nocy  czy zrobię mu ten zaszczyt i zostanę jego żoną. To dla mnie zmienił swoje życie  mimo iż o to wcale nie prosiłam. To do mnie mówiąc   kocham cie  zaczyna i kończy swój dzień. To ja mogę czuć się pewna  kiedy kładę go do łóżka po męskim wieczorze  a on zupełnie pijany wrzeszczy   wypierdalaj  kobieta na mnie czeka w domu . Tak  to do mnie mówi swoim nazwiskiem i planuje   ten  dzień. To mi mówi  że dzięki mnie i przy mnie odpoczywa i nie martwi się niczym kiedy jestem blisko. To ja daję mu wsparcie i siłe. Tak  to mi powiedział  ze jestem jego perspektywa na życie i że gdy poznał mnie  to wszystko nabrało sensu. Więc nie  nie czuję się w żaden sposób zagrożona.  Hm

beautymetafora dodano: 15 października 2018

Nie czuję zagrożenia, jeśli o to pytasz. Wręcz przeciwnie, czuję się wygraną, czuję się lepsza. Nie ma na tym świecie drugiej, która by go mogła dostać. To przede mną klękał, zalany łzami, mówiąc że beze mnie nie chce żyć. To mnie zapytał tamtej nocy, czy zrobię mu ten zaszczyt i zostanę jego żoną. To dla mnie zmienił swoje życie, mimo iż o to wcale nie prosiłam. To do mnie mówiąc ,,kocham cie" zaczyna i kończy swój dzień. To ja mogę czuć się pewna, kiedy kładę go do łóżka po męskim wieczorze, a on zupełnie pijany wrzeszczy ,,wypierdalaj, kobieta na mnie czeka w domu". Tak, to do mnie mówi swoim nazwiskiem i planuje ,,ten" dzień. To mi mówi, że dzięki mnie i przy mnie odpoczywa i nie martwi się niczym kiedy jestem blisko. To ja daję mu wsparcie i siłe. Tak, to mi powiedział, ze jestem jego perspektywa na życie i że gdy poznał mnie, to wszystko nabrało sensu. Więc nie, nie czuję się w żaden sposób zagrożona. /Hm

Nie wiem co się nie zgadza. Może osiągnęłam wyższy etap rozwoju emocjonalnego. Może inaczej mnie nauczyło życie  a może zwyczajnie to ktoś tutaj jest nieprzystosowany do panujących norm. Pewnie jeszcze jakiś czas temu  uciekłabym się do awantur i przemocy  ale nie dziś  nie ja  nie teraz. Nie działam desperacko  nie muszę robić zamieszania  nie chce być w centrum uwagi  nie wykorzystuje innych  żeby osiągnąć swoje cele  a na pewno nie muszę się do tego rozbierać przed obiektywem. Może to ze mną jest źle? Może właśnie takie zachowanie  jakie ona prezentuje jest bardziej spektakularne niż moje spokojne reakcje  pewność siebie i siła charakteru. Może ja niewłaściwie działam  a ona robi to dobrze. Nie wiem. Ale najlepszą odpowiedzią na to  chyba jest fakt  że mimo tych działań  on mieszka ze mną a nie z nią  ja jestem narzeczona  nie ona  ja mam jego ramiona dla siebie. I nie muszę do tego kłamać  że jestem bardzo chora  rozbierać się do zdjęć ani robić żałosnych sabotaży.  Bm

beautymetafora dodano: 15 października 2018

Nie wiem co się nie zgadza. Może osiągnęłam wyższy etap rozwoju emocjonalnego. Może inaczej mnie nauczyło życie, a może zwyczajnie to ktoś tutaj jest nieprzystosowany do panujących norm. Pewnie jeszcze jakiś czas temu, uciekłabym się do awantur i przemocy, ale nie dziś, nie ja, nie teraz. Nie działam desperacko, nie muszę robić zamieszania, nie chce być w centrum uwagi, nie wykorzystuje innych, żeby osiągnąć swoje cele, a na pewno nie muszę się do tego rozbierać przed obiektywem. Może to ze mną jest źle? Może właśnie takie zachowanie, jakie ona prezentuje jest bardziej spektakularne niż moje spokojne reakcje, pewność siebie i siła charakteru. Może ja niewłaściwie działam, a ona robi to dobrze. Nie wiem. Ale najlepszą odpowiedzią na to, chyba jest fakt, że mimo tych działań, on mieszka ze mną a nie z nią, ja jestem narzeczona, nie ona, ja mam jego ramiona dla siebie. I nie muszę do tego kłamać, że jestem bardzo chora, rozbierać się do zdjęć ani robić żałosnych sabotaży. /Bm

 Stało się coś?  Nie. Wiesz  niby nie. Niby jestem pewna swojej sytuacji życiowej i tego tam wszystkiego. Ale z drugiej strony.. wiesz  to jest tak jakbys gdzieś w instalacji miał przejście. I czasem robi się zwarcie. I żadna izolacja nie jest w stanie tego powstrzymać. Czasem jest normalnie i spokojnie  a czasem jak jebnie to mam wrażenie  jakbym siedziała  trzymając widelec w kontakcie.  Bm

beautymetafora dodano: 15 października 2018

-Stało się coś? -Nie. Wiesz, niby nie. Niby jestem pewna swojej sytuacji życiowej i tego tam wszystkiego. Ale z drugiej strony.. wiesz, to jest tak jakbys gdzieś w instalacji miał przejście. I czasem robi się zwarcie. I żadna izolacja nie jest w stanie tego powstrzymać. Czasem jest normalnie i spokojnie, a czasem jak jebnie to mam wrażenie, jakbym siedziała, trzymając widelec w kontakcie. /Bm

Że nie odpuszczam  że gdy on odpala w sobie skurwiela  ja staje do walki  a nie pakuje rzeczy i uciekam na mamusi. Że gdy przesadzi  strzelam go w pysk aż siada na dupie i nie pozwalam sobą pomiatać. Mam przywileje  które powodują  że poprzednie dostają szału  bo dominował je zupełnie  a ja pojawiam sie  mówię co jest pięć i on pozwala mi decydować. Mogę więcej  niż tamte  bo on przy mnie ma wiecej niż przy nich wszystkich razem wziętych. Mam to wszystko  bo niczego nie chce  nie oczekuję  nie wymagam. A on sam z siebie daje mi wszystko  poświęca czas  rozpieszcza  dba i chroni. Posiadam przywileje  miejsce w jego sercu  miano narzeczonej i satysfakcję  że przywileje miałam na długo przed tym jak zaczął sie nasz związek. Że od poznania  przez przyjaźń po miłość  od początku hylam wyjatkowo usytuowana u niego.  bm cz.2

beautymetafora dodano: 26 września 2018

Że nie odpuszczam, że gdy on odpala w sobie skurwiela, ja staje do walki, a nie pakuje rzeczy i uciekam na mamusi. Że gdy przesadzi, strzelam go w pysk aż siada na dupie i nie pozwalam sobą pomiatać. Mam przywileje, które powodują, że poprzednie dostają szału, bo dominował je zupełnie, a ja pojawiam sie, mówię co jest pięć i on pozwala mi decydować. Mogę więcej, niż tamte, bo on przy mnie ma wiecej niż przy nich wszystkich razem wziętych. Mam to wszystko, bo niczego nie chce, nie oczekuję, nie wymagam. A on sam z siebie daje mi wszystko, poświęca czas, rozpieszcza, dba i chroni. Posiadam przywileje, miejsce w jego sercu, miano narzeczonej i satysfakcję, że przywileje miałam na długo przed tym jak zaczął sie nasz związek. Że od poznania, przez przyjaźń po miłość, od początku hylam wyjatkowo usytuowana u niego. /bm cz.2

Mam przywileje  których poprzednie nie miały. Nie ze względu na chuj wie co  sex  urodę czy jakieś pierdolety. Mam te przywileje  bo zobaczył  że przy mnie  że ja  nie jestem tylko babą  kolejną czy nawet by ostatnią kobietą w jego życiu  ale ze jestem kobietą  która da mu żyć  ze pozwolę mu być sobą  będąc jednocześnie ze mną. Że nie oczekuję  że zawsze będzie na każde moje skinienie  że nie powiem nigdy  że ma czegoś nie robić  że nie będę zarabiać mu iść najebac się z kumplami  że gdy zadzwoni o 5 rano i powie pijany jak pks  że mam go odebrać to pojadę  przywiozę  położę do łóżka i będę się świetnie przy tym bawić  bo będzie bełkotał głupoty. Że nie będę robić wyrzutów  że kolejną noc pracuje a nie siedzi ze mną na kanapie. Że nie potrzebuję wycieczek  pieniędzy i nie wymagam gruszek na wierzbie. Że jestem silna  odważna i potrafię sobie radzić w każdej sytuacji  a on może na mnie liczyć zawsze. Że jestem zupełnie inna niż wcześniejsze bm cz.1

beautymetafora dodano: 26 września 2018

Mam przywileje, których poprzednie nie miały. Nie ze względu na chuj wie co, sex, urodę czy jakieś pierdolety. Mam te przywileje, bo zobaczył, że przy mnie, że ja, nie jestem tylko babą, kolejną czy nawet by ostatnią kobietą w jego życiu, ale ze jestem kobietą, która da mu żyć, ze pozwolę mu być sobą, będąc jednocześnie ze mną. Że nie oczekuję, że zawsze będzie na każde moje skinienie, że nie powiem nigdy, że ma czegoś nie robić, że nie będę zarabiać mu iść najebac się z kumplami, że gdy zadzwoni o 5 rano i powie pijany jak pks, że mam go odebrać to pojadę, przywiozę, położę do łóżka i będę się świetnie przy tym bawić, bo będzie bełkotał głupoty. Że nie będę robić wyrzutów, że kolejną noc pracuje a nie siedzi ze mną na kanapie. Że nie potrzebuję wycieczek, pieniędzy i nie wymagam gruszek na wierzbie. Że jestem silna, odważna i potrafię sobie radzić w każdej sytuacji, a on może na mnie liczyć zawsze. Że jestem zupełnie inna niż wcześniejsze/bm cz.1

Ze śmiercią mamy do czynienia wtedy  gdy tracimy gdzieś po drodze kawałek siebie. Kiedy przechadzamy się dzień po dniu tymi samymi ulicami  krocząc do tych samych miejsc  spotykając tych samych ludzi i jeżdżąc tymi samymi tramwajami. Kiedy idąc  potykamy się  upadamy i po chwili wstajemy. Śmierć dotyka nas  gdy mimowolnie obdarowujemy kogoś częścią siebie  gdy dajemy z siebie wszystko i nic nie otrzymujemy w zamian. Te wszystkie chwile  spotkania  dni  podróże  rozmowy  to wszystko sprawia  że gdzieś pośród tego całego życiowego chaosu zostawiamy małe cząstki siebie. I kiedy minie jakiś czas  siadamy i zastanawiamy się  co się z nami tak właściwie stało  dokąd nas to wszystko doprowadziło. I wtedy dociera do nas  że tak naprawdę to donikąd i że w sumie niewiele już z siebie mamy.   yezoo

yezoo dodano: 23 września 2018

Ze śmiercią mamy do czynienia wtedy, gdy tracimy gdzieś po drodze kawałek siebie. Kiedy przechadzamy się dzień po dniu tymi samymi ulicami, krocząc do tych samych miejsc, spotykając tych samych ludzi i jeżdżąc tymi samymi tramwajami. Kiedy idąc, potykamy się, upadamy i po chwili wstajemy. Śmierć dotyka nas, gdy mimowolnie obdarowujemy kogoś częścią siebie, gdy dajemy z siebie wszystko i nic nie otrzymujemy w zamian. Te wszystkie chwile, spotkania, dni, podróże, rozmowy, to wszystko sprawia, że gdzieś pośród tego całego życiowego chaosu zostawiamy małe cząstki siebie. I kiedy minie jakiś czas, siadamy i zastanawiamy się, co się z nami tak właściwie stało, dokąd nas to wszystko doprowadziło. I wtedy dociera do nas, że tak naprawdę to donikąd i że w sumie niewiele już z siebie mamy. [ yezoo ]

Bardzo nie lubię  gdy ktoś próbuje grzebać w mojej przeszłości  gdy ktoś wypytuje innych kim jestem  co robiłam  jakie było czy jest moje życie. Zaspokoje tą ciekawość  chętnie. Ale przyjdź i zapytaj mnie. Nie moich znajomych  sąsiadów  przyjaciół. Nie dowiesz się niczego  tam nie będzie opowieści. Jedyne co otrzymasz w odpowiedzi to tylko to  że nie mają teraz czasu  albo że jestem czystym złem i lepiej o mnie nie pytać i nie wiedzieć. Nikt nie chce o mnie mówić  między sobą tak  ale obcym nie dadzą żadnej odpowiedzi  nie chcą i nie potrafią o mnie opowiadać. Chcesz mnie poznać? Zapytaj u źródła  strumyczki będą szeptać  ale nie opowiedzą żadnej historii. Ze strachu przed wyschnięciem.  bm

beautymetafora dodano: 13 września 2018

Bardzo nie lubię, gdy ktoś próbuje grzebać w mojej przeszłości, gdy ktoś wypytuje innych kim jestem, co robiłam, jakie było czy jest moje życie. Zaspokoje tą ciekawość, chętnie. Ale przyjdź i zapytaj mnie. Nie moich znajomych, sąsiadów, przyjaciół. Nie dowiesz się niczego, tam nie będzie opowieści. Jedyne co otrzymasz w odpowiedzi to tylko to, że nie mają teraz czasu, albo że jestem czystym złem i lepiej o mnie nie pytać i nie wiedzieć. Nikt nie chce o mnie mówić, między sobą tak, ale obcym nie dadzą żadnej odpowiedzi, nie chcą i nie potrafią o mnie opowiadać. Chcesz mnie poznać? Zapytaj u źródła, strumyczki będą szeptać, ale nie opowiedzą żadnej historii. Ze strachu przed wyschnięciem. /bm

Mój chłopak boi sie duchów. Oglądaliśmy paranormal. Wzięłam kawałek sznurka i Przywiazązałam do lampki nocnej stojacej na komodzie  leżymy obok na kanapie  przełożyłam rękę żeby go przytulić  pociągnęłam za sznurek  lampka spadła  on ze strachu prawie narobił w gacie.. Od 10minut jest obrażony 😂😂😂😂  Bmka taka okrutna 😀😂😂

beautymetafora dodano: 13 września 2018

Mój chłopak boi sie duchów. Oglądaliśmy paranormal. Wzięłam kawałek sznurka i Przywiazązałam do lampki nocnej stojacej na komodzie, leżymy obok na kanapie, przełożyłam rękę żeby go przytulić, pociągnęłam za sznurek, lampka spadła, on ze strachu prawie narobił w gacie.. Od 10minut jest obrażony 😂😂😂😂 /Bmka taka okrutna 😀😂😂

Skoro już kopiujesz wpis  to możesz go też podpisać. Tak  moim nickiem  będę wdzięczna    teksty beautymetafora dodał komentarz: Skoro już kopiujesz wpis, to możesz go też podpisać. Tak, moim nickiem, będę wdzięczna ;) do wpisu 13 września 2018
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć