 |
Chcesz, żeby się o Ciebie martwili, a sam nie martwisz się o nikogo. Widzisz, jakim egoistą jesteś? /pierdolisz.
|
|
 |
Oddałabym cholernie wiele za jej szczery uśmiech. Chętnie zabrałabym z jej barków ciężar pewnych złych chwil i wzięła go na siebie, dając jej w zamian jakieś przyjemne wydarzenie. Chętnie zjebałabym sobie życie do granic możliwości, jeśli jej miałoby się wtedy polepszyć. Czuję niemoc, kiedy mam powiedzieć, co do niej czuję i bezradność, gdy nie mogę pomóc. Każde jej spojrzenie ma w sobie to coś, co kocham. Tak, nawet to, mówiące mi, że jestem idiotą. Uczucie do niej, nie mieści się we mnie. To tak, jakby wielkiego słonia, chcieć zamknąć w klatce metr na metr. Nie potrafię opisać, ani opowiedzieć o tym, jak bardzo jest ważna, bo te słowa to za mało. Ale kocham ją i jest mi z tym wszystkim dobrze. /pierdolisz.
|
|
 |
Wiesz, dlaczego nie lubię zimy? To wyobraź sobie ten potworny mróz, który panuje za oknem. Dłonie zaczynają marznąć, wręcz boleć z zimna. Czujesz, jakby krew w żyłach zamarzała, a drobinki lodu powoli sunęły ku sercu. Przez przemoknięte buty i skarpetki, również szybko marzniesz. Cały ten chłód jest tak doskwierający, tak potwornie boli. Ręce i nogi bolą i drętwieją, policzki coraz bardziej pieką. Mimo, że jesteś w ciepłej bluzie i kurtce, chłód dostaje się w głąb Twojego ciała, wszystko Cię boli do tego stopnia, że jesteś bliska rozpłakania się. Czujesz to? Przypominasz sobie, jak to jest? Dlatego właśnie jej nie lubię. Tylko ten ból całego ciała może równać się z cierpieniem spowodowanym myślą, że mogę ją stracić, tracąc jednocześnie z życia całą miłość, jaką mam. /pierdolisz.
|
|
 |
Była dziewczyną która umiała spieprzyć wszystko w jedną sekundę a na naprawę tego zabrakło jej życia . / chill.out .
|
|
 |
Z dnia na dzień zaczęło jej coraz bardziej na nim zależeć , choć dobrze wiedziała że nie może go pokochać . Jeszcze co , nie zapomniała o tamtym . Mimo to gdy rozmawiali czuła się szczęśliwa i pełna życia , nie była już tą dziewczyną co kiedyś , która bezwładnie padała na ziemię prosząc by Bóg oddał jej starą miłość . Wielu mówiło że to on zesłał jej nową sympatię widząc jak się męczy z tym wszystkim . To on przywrócił ją znowu do życia , przypomniał jak to jest być szczęśliwym . Mimo to bała się pokochać na nowo . / chill.out .
|
|
 |
Zaczynam się domyślać, że to powoli koniec naszej ' niekończącej ' się miłości . Uczucie porównywalne do tego, kiedy się umiera .
|
|
 |
Im więcej chcesz tym mniej dostajesz .
|
|
 |
Gdzie te szczęśliwe dni, które mi obiecałeś ?
|
|
 |
Nie mam szans, przecież wiem, ale tak fajnie jest wciąż babrać się w nadziei .
|
|
 |
I choćbyś nie wiadomo jak się starała, ile nocy przepłakała, ile klnęła, wyzywała, przeklinała los, ile razy zamykała oczy z nadzieją: może teraz ? Pewnych osób nie zapomnisz nigdy, ich wyrazów twarzy, ich oczu, słów. Zawsze będą ' kimś ', chociaż może powinni być nikim.
|
|
 |
Przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie,
że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.
|
|
 |
Chcę, żeby nasze emocje nie były udawane. Żebyśmy mogli zrobić z nich wspaniały album i oglądać go na starość. Żebyś na śniadanie podawał mi kubek kakao z parującą miłością. Żebyś otulał mnie swoimi ramionami, ciepłymi i bezpiecznymi. Żebyś był ze mną. Zawsze .
|
|
|
|