 |
- Ej załatwisz zioło tak jak będzie już luźno w szkole, od Niego.? - pytanie, zadane przez koleżankę. W głowie tysiąc myśli żeby powiedzieć jej nie. Bo to będzie boleć jeśli on się nie zgodzi lub się zgodzi i będę musiała się z nim spotkać żeby od niego to odebrać. Ale z drugiej strony to chyba może wyświadczyć mi jedynie taką małą przysługę, bo przecież dla niego to nic trudnego znaleźć towar. Wiem , wiem miałam nigdy nie jarać mówiłam mu to, ale chce spróbować tylko. Chcę się wzbić w euforię szczęścia....Po jednym joincie nic mi nie będzie. Przeraża mnie myśl, że będę się musiała z nim skontaktować, ale z jednej strony dobrze. Okaże się czy zrobi to dla mnie, wyświadczy mi to przysługę.. /lokoko
|
|
 |
Ostatnio jakoś w miarę funkcjonuje tylko w szkole, a popołudniami śpię..Potem wygospadorowywuje trochę czasu dla znajomych wracam i idę spać.. Nie powiem ,że jest źle. Bo jest okropnie. Cholernie mi zabrakło potrzebnej osoby obok i wiem, że to już koniec. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale chyba chcę to przespać i snem zakryć to, co stało się prawdą to KONIEC. /lokoko
|
|
 |
Nie wiem , czy ja jestem jakaś dziwna dzisiaj i kłótliwa , czy reszta .. Ale przecież ja dzisiaj kolejny dzień przespałam więc o co im chodzi. Nawet nie musiał nikt ze mną rozmawiać i się interesować. I nagle wszyscy mają głupie pretensje do mnie ,że albo się nie odzywam do nich ,albo coś odpowiem źle nie tak jak oni by chcieli. Ludzie a czy wy się zastanawiacie co u mnie, czy przypadkiem nic się u mnie nie stało. Nie wiecie nawet ,że życie mi się zawaliło straciłam najmniejszą chęć żeby tu istnieć. Jak się odzywałam było źle a jak się nie odzywam to jest jeszcze gorzej.. Nikt nie zainteresuje się czy może coś nie tak jest, tylko wystarczy mu moje zbycie ,że jest ok. Chociaż tak naprawdę nic nie jest dobrze.. /lokoko
|
|
 |
''żeby kochać kogoś trzeba jeszcze kochać siebie'' -Zyga
|
|
 |
Czasami zachowujemy się jak dzieci. Wyzywamy się, klniemy na siebie, rzucamy się czym popadanie, dmuchamy w siebie dmuchawcami, ciśniemy z siebie nawzajem bekę, drażnimy się, robimy głupie miny, robimy sobie na przekór, pokazujemy sobie środkowy palec, bijemy się, kłócimy się o to kto siada z przodu. Co najważniejsze kieruje nami uczucie przyjaźni i wzajemnej miłości przyjacielskiej do siebie. Pomimo tego ,że bywają takie dni ,że stajemy się dziećmi na chwilę to jedno za drugie poszło by w ogień.. Nie ważne co się dzieje jesteśmy ze sobą i każdy z nas dobrze wie, że mamy siebie. /lokoko
|
|
|
|