 |
|
"Granice rozsądku, od początku, nie dla majątku.Mogę być biedny, ale muszę być w porządku.Chcę mieć przy boku dobrą kobietę i Ziomków.Na dobre i na złe, tego właśnie chcę."
|
|
 |
|
oczy widzą wszystko jak na wystawie w sklepie , nie każdy ryzykuje ale każdy chce mieć lepiej
|
|
 |
|
'Jebać krytykę wypowiedzianą szeptem!'
|
|
 |
|
'dlaczego Ty potrafisz mieć tak idealnie na wszystko wyjebane?' - zapytałam, gdy odprowadzał mnie do domu. spojrzał na mnie i zmieniając temat powiedział:'popraw sobie szalik bo zmarzniesz', po czym naciągnął mi go na buzię. ' przecież Ty potrafisz niczym się nie przejmować ' - drążyłam temat. zatrzymał się,i obejmując mnie dodał: ' świetnie udaję, tyle'. patrzyłam na Niego ze zdziwieniem. ' to wtedy gdy zerwaliśmy, to nie było Ci obojętne? ' - zapytałam. 'wtedy? wtedy umierałem z dnia na dzień coraz bardziej, ale duma nie pozwalała mi tego pokazać' - odpowiedział, całując mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie, bo dotarło do mnie, że ten rzekomy skurwysyn bez uczuć potrafi mieć całkiem wrażliwe wnętrze. / veriolla
|
|
 |
|
zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. co widzisz, trzymasz kogoś za rękę?
|
|
 |
|
rozumiejąc innych, rozumiesz siebie
|
|
 |
|
mijamy się, oceniamy nawzajem, nikt nie jest ideałem i każdy odstaje
|
|
 |
|
Wyobraź sobie, że nagle podchodzi do Ciebie osoba, którą kochasz i zgiętym palcem wskazującym dotyka Twojego podbródka, podnosząc przy tym Twoją głowę do góry. Po czym patrząc w Twoje oczy, łapie Cię jedną ręką za talię i gwałtownie przysuwa do siebie, jednocześnie kładąc drugą rękę na Twoim policzku. Odgarnia za ucho Twoje kosmyki włosów i przymykając lekko powieki zbliża swoje usta do Twoich. Przyjemnie, prawda? || nichuja
|
|
 |
|
zegarek jakby tylko przyspieszał
|
|
 |
|
dostajesz dużo więcej, niż na to zasługujesz
|
|
|
|