 |
'mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia.'
|
|
 |
wierzę w Boga, ale kościół uważam za moje przekleństwo.
|
|
 |
ale ja naprawdę nie potrzebuję twojego 'będzie dobrz' dokładnie wiem,
że to tylko puste słowa.
|
|
 |
nie ogarniam swojego życia,
nie ogarniam ludzi, którzy życzą mi, jak najgorzej,a mijają mnie na ulicy mówiąc 'siema',
nie ogarniam fałszywej przyjaźni, która ostatnio zdarza mi się często,
nie ogarniam siebie, życia, problemów.
jestem słaba, strasznie słaba.
nie daję rady więc odsuwam się na bok.
|
|
 |
kiedyś jak siostry, teraz na ulicy udajemy, że się nie znamy.
|
|
 |
tkwię w tym bagnie, którego nie życzę nikomu.
|
|
 |
jadę cały czas do przodu pierdoląc czerwone światło.
|
|
 |
i udowodnię wam że potrafię, chcę i mogę!
|
|
 |
jestem sobą, ty też bądź to będzie dobrze.
|
|
 |
nie wszystkie historie tutaj się kończą słodko.
|
|
 |
Nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
wkładam w to całe serce, sto procent, dosłownie,
bo nie mam komu go oddać, może to i dobrze.
|
|
|
|