 |
|
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje ♥
|
|
 |
|
Pośrod miliona twarzy szukałam tej jedynej, której uśmiech znam lepiej, niż teksty Pezeta ♥
|
|
 |
|
Zapytałeś mnie co to znaczy tęsknić? Czemu tak często kiedy wracasz do domu ci to pisze? – Spojrzałam na ciebie, spuściłam głowe. Chwile później wzięłam głęboki oddech i powiedziałam : Tęsknota to takie cholernie wredne uczucie które odwiedza mnie za każdym razem kiedy mnie opuszczasz. Wbija mi w serce jakieś kolące narzędzie i każe mi non stop o tobie myśleć. Ale kiedy nadchodzi moment kiedy znów Cie widzę, czuje twój zapach, słyszę twój głos, wpatruje siew twoje niebieskie tęczówki tęsknota automatycznie odchodzi.. ale pamiętaj, ona zawsze wraca. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Wiem, nie mamy zbynio za dużo zdjęć razem, dwa? Może trzy. Wiem nie lubisz zdjęć. Zawsze byłam z tego powodu nie zadowolona, dziś wywnioskowałam że to może i dobrze.. bo jeśli bym cie kiedy kolwiek straciła, nie byłabym wstanie je usunąć, przypominały by mi za dużo, za mocno.. Bolało by jeszcze mocniej. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
Uwierz, jak nienawidzę kiedy mi nie odpisujesz.. Zawsze zadaje sobie setki pytań, a może nie ma czasu? Uczy się? Może telefon ma rozładowany? A może usnął, przecież dość często jest zmęczony? Ta cholerna niepewność. | Jachcenajamaice ♡
|
|
 |
|
a ona ? nie jest dla mnie przyjaciółką. jest kimś, z kim oglądam filmy przez skajpaja, jest kimś, komu mówię o tym jak to mnie zraniono a ona mając to w dupie napieprza o swoim pięknym szczęściu. jest kimś, kto robi mi zdjęcia z kanapką i wstawia na fejsa jest kimś, kto tańczy przede mną cyckami, jest kimś, kto mimo dzielących nas 634 kilometrów wie, jak poprawić mi humor pokazując minę świni. jest największą idiotką jaką znam ale mimo to, kocham ją niesamowicie. / maniia
|
|
 |
|
cd. / nieodwołalnie go straciłam.Zamrożone serce roztrzaskało się na miliard drobnych kawałków.Przeraźliwy krzyk
jego matki i gdzieś kilkaset tysięcy metrów dalej krzyk nowonarodzonego dziecka , no tak cód narodzin. Ktoś stracił
życie ktoś je otrzymał / nacpanaaaa
|
|
 |
|
I stałam tam bez ruchu ledwo trzymając się na nogach.Blada,zapłakana, z podpuchniętymi oczami i pustką wypisaną na twarzy trzymałam za rękę swojego faceta ubranego w czarny garnitur i trzęsącego się jak mała dziewczynka.Czułam chłód tego miejsca,czułam ból,strach i niewyobrażalną tęsknotę.Próbowałam się uspokoić,wyciszyć liczyłam nawet w myślach do 10 ale będąc przy ósemce czułam się jeszcze gorzej.Ksiądz chyba coś mówił nie wiem , nie pamiętam.Organista chyba coś śpiewał, nie wiem , nie dane było mi usłyszeć.Nagle znalazłam się na zewnątrz otoczona przez ciemne bezkształtne postacie niosące w dłoniach wieńce żałobne.'pora się pożegnać'usłyszałam szept tuż nad prawym uchem,spojrzałam w górę a mym oczom ukazały się zielone tęczówki,nawet one nie przyniosły ukojenia,nie tym razem.Zaraz zza tego smutnego spojrzenia dostrzegłam czarną niczym węgiel trumnę wolno opuszczaną ku ziemi.Chyba wtedy wreszcie do mnie dotarło, w końcu się ocknęłam.Straciłam brata, straciłam przyjaciela ,
|
|
 |
|
mówisz XXI wiek ale gdyby tak poskładać wszystkich genialnych moblowiczów w jednej książce to by wyszli lepiej niż kochanowski, sienkiewicz czy sam mickiewicz.. / maniia
|
|
|
|