głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 12345mc

By the grace of God  I do not rest at all.

indivisible dodano: 20 listopada 2010

By the grace of God, I do not rest at all.

Never counting regrets.

indivisible dodano: 20 listopada 2010

Never counting regrets.

 Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.

indivisible dodano: 20 listopada 2010

"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz."

Nie ogarniam tego swiata.

jebac.sok dodano: 19 listopada 2010

Nie ogarniam tego swiata.

Życie trzeba przeżyć  nie przeczekać.

indivisible dodano: 18 listopada 2010

Życie trzeba przeżyć, nie przeczekać.

Teoretycznie miała na niego wyjebane  ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię.

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

Teoretycznie miała na niego wyjebane, ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię.

Papierowe słońce  naklejone chmury i udawane szczęście.

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

Papierowe słońce, naklejone chmury i udawane szczęście.

Nie  nie założę szpilek. Naucz się pożądać mnie w trampkach. Inaczej nie mamy o czym rozmawiać.

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

Nie, nie założę szpilek. Naucz się pożądać mnie w trampkach. Inaczej nie mamy o czym rozmawiać.

  wbrew pozorom podoba mi się Twoje podejście do sprawy . też chciałabym mieć na to wszystko wyjebane . '

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

` wbrew pozorom podoba mi się Twoje podejście do sprawy . też chciałabym mieć na to wszystko wyjebane . '

  jej każdy ruch  smak tych ust  kształtny biust. ♥

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

` jej każdy ruch, smak tych ust, kształtny biust. ♥

  Kurwa !   Jak ładna to pozdrów :DD

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

- Kurwa ! - Jak ładna to pozdrów :DD

Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

jebac.sok dodano: 16 listopada 2010

Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć