 |
Ty laska, życzę Ci szczęścia z moim szczęściem .
|
|
 |
żyła jak przystaje . nie łamała zasad . wracała do domu o 20 . nie piła . nie paliła . chodziła do kościoła . słuchała rodziców . nie malowała się, uczyła . starała się . a miłość i tak ją dopadła ...
|
|
 |
- mamo, idę na wódkę.
- jak śmiesz mówić tak do matki? mogłabyś chociaż skłamać.
- dobra: mamo, idę na mleko.
|
|
 |
uciekam się dotlenić i dokarmić mojego raka płuc.
|
|
 |
Jeśli umrę i on przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję, że zmartwychwstanę i zapierdolę go zniczem.
|
|
 |
|
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i, nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół.
|
|
 |
|
przyjdź chodź na chwilę , nie mów że nie możesz wyjść .
|
|
 |
|
A jej ? Jej mogę powiedzieć wszystko , nigdy mnie nie wyśmieje. Zawsze jest przy mnie gdy naprawdę jej potrzebuję. Śmieje się z moich żartów które tylko my rozumiemy, pociesza, piję wódkę, kopsnie szluga i porozmawia o rapie. Dziękuję Bogu za taką osobę jak ona, bo prawdziwą trudno znaleźć w dzisiejszych czasach pełnych fałszu i kurestwa. Dziękuję . ; *
|
|
 |
- Masz oczko z przodu rajstop. - Wiem tato. - Ale gdy wychodziłaś miałaś z tyłu.
|
|
 |
pan Jack Daniels jest jedynym mężczyzną, który nigdy mnie nie opuści.
|
|
 |
wstawanie o godzinę wcześniej rano, tylko po to, żeby wyglądać tak, by żałował. często znane uczucie.
|
|
 |
lubię takie marne dziunie jak Ty,złotko. mierzysz mnie z góry na dół - jakbyś chciała kupić mi sukienkę. dopierdalasz głupimi minami, krzywiąc się - już i tak zostało Ci to na stałe. przechodząc patrzysz na mnie z pogardą, myśląc, że sprowokujesz mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. sorry, źle obrana taktyka - ja gówna nie tykam, bo śmierdzi.
|
|
|
|