 |
|
odpuść. uważałam i mam tą pewność, że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie, a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci, że będę silna, nigdy. choć, zapewne, mruknęłam to pod nosem do siebie, jako cichy plan na przyszłość, zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić, dużo napić, przestać myśleć, zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej, bo tak-dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty, o ile chcesz się przydać, postaw mi kolejkę.
|
|
 |
|
Bóg nie istnieje, to my jesteśmy miłością. / fadetoblack
|
|
 |
|
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
 |
|
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
 |
|
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
 |
|
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
 |
|
Pragnę mieć Twoją krew przy sobie. Na szyji, w malutkiej ampułce, zawieszonej na srebrnym łańcuszku. Chcę ją mieć ze sobą już na zawsze... W grobie. Bym nie czuła się zbytnio samotna. / fadetoblack
|
|
 |
|
Chwycę w rękę ołówek / I narysuję rysunek / Kilka kresek nałożę / I szrafunek dołożę / By powstała ławeczka / A na niej biała chusteczka / I moja osoba / Uśmiechem przepełniona / Teraz Ty chwyć ołówek / I dokończ ten rysunek / Rysujesz przy mnie siebie / A ja całuję Ciebie / A nad nami wielkie i czerwone / Serce przepełnione / Miłością. / fadetoblack. Szukanie testów do olimpiady z języka polskiego opłaciło się znalezieniem starych wierszy.
|
|
 |
|
'tęsknię' to jedno słowo nie wyrazi tego, jak bardzo brakuje mi każdej z tych komicznych rozmów, banalnego uśmiechu na twarzy, na co dzień przypominającego o fragmentach szczęścia, którym On nadawał sens. jak bardzo brakuje mi jego głosu, śmiechu, tych nocnych spacerów, i buziaków na dobranoc, każdego z porannych przytuleń czy śniadań w łóżku, śmiertelnych łaskotek, chwil powagi i nagłego wybuchu śmiechem, nawet tych małych kłótni, po których i tak nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać. nie wyrazi tego, jak cholernie bardzo brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
|
Spójrz na księżyc. On był świadkiem naszej miłości, a teraz, milcząc, błaga nas, byśmy zaprzestali kłótni. / fadetoblack
|
|
 |
|
"Jeśli śmierć jest odpowiedzą na zagadki miłości to wykrwaw się, moja kochana, przy muzyce marzeń." HIM - Bleed Well
|
|
 |
|
Jak zwykle wszystko robię na ostatnią chwilę. Zawsze zdążę i właśnie wtedy wychodzi to najlepiej. Tylko z miłością tak nie potrafię. Na miłość potrzeba czasu, tak mówią. Żałuję, że nie idzie przyspieszyctego procesu. Być może wtedy kojarzyłabym to słowo jedynie z pozytywnymi odczuciami. / fadetoblack
|
|
|
|