 |
zero sentymentu , pewnie nie masz nawet wspomnień . / your_shize
|
|
 |
Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach , szepczesz, że wszystko się ułoży./inmyveins
|
|
 |
a ty odszedłeś, nie pytając nawet czy poradzę sobie bez ciebie ./ansomia
|
|
 |
uwielbiam kiedy w środku naszego pocałunku czuję, jak się uśmiechasz./pierdolonadama
|
|
 |
jak już będę u Ciebie na pierwszym miejscu, to powiedz./wyjebanewpizdu
|
|
 |
pamiętasz jak mówiłam ci, że niczego się nie boje? cofam to. boję się, że szczęście, którym jesteś ty spierdoli mi przed oczami, a ja będę tylko stała./pierdolonadama
|
|
 |
Całkiem ciemno, a na ścianie tańczą cienie. Jest mi wszystko jedno, a stoimy tak blisko siebie. /Pezet
|
|
 |
poznajesz kogoś. wydaję Ci się, że do siebie pasujecie. początkowo boisz się zaangażować, ale po jakimś czasie oddajesz się mu w całości. jest Twoim całym światem, przyczyną uśmiechu, całym szczęściem. aż przychodzi moment, w którym ta osoba odchodzi. tak po prostu znika z horyzontu. cierpisz. wylewasz morze łez. mija sporo czasu, zanim ponownie zaczynasz normalnie żyć. potem znów poznajesz kogoś. i znów się wszystko powtarza. ta bajka jest ciągle taka sama. a kiedy kurwa będzie inne zakończenie?/brzydkaprawda
|
|
 |
mów do mnie szeptem , bo tylko szeptem mówi się prawdę ./prolesiak
|
|
 |
chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem./abstracion
|
|
 |
nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego./abstracion
|
|
 |
nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda./abstracion
|
|
|
|