głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
 teksty

wercia___ dodano: 7 czerwca 2011

CZ.23.. kiedy byliśmy w szkole, przywitałam się z każdą osobą. gdy apel dochodził do zakończenia, zrobiło mi się słabo, więc poszłam z tylerem na dwór, na świeże powietrze. -chyba jednak nie pójdziemy na ten bal, powiedział. -że co?! ja idę na bal, nic mi nie jest, tylko zakręciło mi się w głowie i tyle, no. rzekłam. -zobaczymy później, odpowiedział. -ja i taki tak pójdę, moja sukienka i twój garnitur nie mogą się zmarnować. powiedziałam, a potem uśmiechnęłam się do tylera. gdy chcieliśmy wrócić na apel, wtedy skończył się, więc poszliśmy do domu. zrobiliśmy sobie 3 godzinną drzemkę, gdyż byliśmy zmęczeni i w ogóle musieliśmy być wypoczęci na bal. gdy już obudziliśmy się po krótkiej drzemce, dochodziła godzina 16, więc ja i tyler, zaczęliśmy się przygotowywać na bal. o godzinie 17;40 umówiliśmy się z eleną i stefanem przed restauracją, gdzie ma się odbyć ta uroczystość zakończenia roku szkolnego. gdy była to godzina zerowa, wyszłam na dwór, aby złapać trochę świeżego powietrza.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć