[.Część 2.] Na jednej z imprez zasłabła automatycznie wezwali pogotowie.I cały koszmar wrócił złośliwa choroba powróciła.Z dnia na dzień było coraz gorzej, organizm nie radził sobie sam,była podłączona do kilkunastu różnych maszyn nikt nie mógł się pogodzić dlaczego to właśnie ona zwariowana a zarazem spokojna dziewczyna raczej lubiana.Po kilu miesiącach w szpitalu organizm sobie już nie radził,żyła jak roślinka.Po kliku dniach zmarła. Nikt nie mógł w to uwierzyć,każdy pytał Boga a właściwie krzyczeli do niego jak to się mogło stać dlaczego ona? Na pogrzebie było strasznie dużo osób każdy chlipał po cichu.Nikt nie mógł uwierzyć że tam w tej białej trumience leży ona,ta dziewczyna która jeszcze przed kilkoma miesiącami potrafiła dokopać komuś jeżeli było trzeba,pomogła na klasówce z matmy. teraz już jej nie było,jednak została w pamięci u wszystkich.//miikii
|