Czekając na Ciebie w parku myślałam o tym wszystkim co mówili mi Twoi koledzy.`to lovelas,on nigdy nie ma problemu z dziewczynami,co chwile ma inną,kochaś z niego,on ma ich kilka na raz-to zabolało najbardziej`nie wiedziałam co o tym myśleć. Kiedy muśnięciem warg przywitałeś mnie. Mocno zacisnęłam pięści i zapytałam.Jak jest naprawdę.Czy ja coś dla Ciebie znaczę.czy jestem kolejną zabawką. W Twoich oczach zobaczyłam przerażenie.nie odpowiedziałeś.Więc zadałam kolejne pytanie.-Czy jest inna? w Twoich oczach pojawiły się łzy.jednak szybko się ogarnąłeś i powiedziałeś-No coś Ty mała jesteś tylko Ty. Wtedy dostałeś sms.Nadawca? "Emiś" Treść? "To jak słońce wbijasz dziś do mnie prawda?;*** " Patrząc na Ciebie z obrzydzeniem nic nie mówiąc wstałam i odeszłam.//miikii
|