|
ciekawi mnie, za jaki czas zauważysz jaki skarb miałeś przy sobie i tak po prostu go zostawiłeś bo inna miała dłuższe nogi.
|
|
|
Mam nadzieję, że wyleczysz się z tego o czym milczysz.
|
|
|
Rzucam mój paszport do morza. I nazywam Cię swoim krajem.Wrzucam wszystkie moje słowniki do ognia. I nazywam Cię moim językiem. I zabijam wszystkich królów i nazywam swoją królową.
|
|
|
Dawno temu rezygnowałem bo bałem się że zawiodę, teraz już się nie staram gdy wszyscy zawiedli. Spoglądam na ciebie i wiem ile sił musiałbym zużyć, mógłbym. Lecz rozbiję wszystko o poprzeczki moich oczekiwań, czar przyśnie, zabraknie sił i przemkniesz obok, na odległość palcy, które schowam w pieści zaciskanej rozczarowaniem.
|
|
|
Nie spodziewam się niczego za rogiem, nie oczekuję że jutro będzie olśniewające, lubię niespodzianki. Tylko te dobre Życie, przynieś mi tylko te dobre suko.
|
|
|
przyjaźń to przyjaźń, więc mnie kurwa nie całuj. byliśmy razem - byliśmy - czas przeszły. teraz się przyjaźnimy, więc nie rób tego znowu, nie rób znowu nadziei, nie całuj.
|
|
|
iść na plażę, usiąść na jej brzegu tak, żeby fala rozbijająca się o niego dotykała moich stóp. oglądać zachód słońca i wraz z zatapiającym się słońcem w morzu, zatopić naszą miłość.
|
|
|
brązowy? kojarzy mi się z czekoladą, kakao, opalenizną, moimi włosami. przypomina mi jakiego koloru mam portfel, w razie gdybym go zgubiła i ulubione spodenki również mam w tym kolorze. widzisz? już nie kojarzy mi się z twoimi oczami.
|
|
|
a teraz wypijmy za zdrowie wszystkich szczęśliwych ludzi, za facetów, którzy są wspaniali. za frajerów, którzy nie doceniają skarbu jakim jest kobieta. za rodziców. za braci i za siostry. i ostatni toast, wypijmy za miłość, może kiedyś zapuka też do naszych drzwi.
|
|
|
czy go kocham? tak, kocham. ale mniej niż w momencie, gdy skończyliśmy to wszystko. owszem, jest jeszcze ten żar w sercu ale powoli się wypala. a razem z nim wypali się nasza miłość. pewnego dnia skończy się. raz na zawsze.
|
|
|
|