Wstaje w pięknym miejscu, niczego mi nie brakuje, spotykam ludzi którzy mnie podziwiają, zazdroszczą a ja budzę się i żałuję, że przeżyłem noc. Już nie chcę więcej dni, nie potrzebuję ich, zmęczyłem się tym smutkiem, bezsensem, tą pustką, której nie można wypełnić. Chciałbym oddać moje życie za kogoś kto potrafi się nim cieszyć.
|