Daj mi chwilę, niech pomyślę, niech nabiorę sił, to co mam zawiodło mnie już zbyt dawno aby wierzyć, a Ty, jesteś brzaskiem dnia, którego równie mocno pragnę co w niego nie wierzę. Zbyt wiele bólu sciągnęła z przeszłych lat dzisiejsza burza, myśli wieją w kierunku katastrofy, a potem wznoszą się na prądach niespełnionych pragnień. Chciałem tylko szczęścia ale może po prostu uciekam przed pustką, na dnie, której śpi śmierć.
|