Dziś życie karze mnie za marzenia? Za to jak zachłannie chciałem pochłaniać Cię oczami? Trochę szczecią? Może za tydzień wrócę do siebie, przestaną podawać mi te wszystkie mikstury do żył i będę mógł zataczać się między rutynami. Włączyłem sobie pośród tych niemiłych ludzi spokojną muzykę i dziwię się, że ciężko może być od pustki.
|