Chciałbym zaczerpnąć powietrza z twoim oddechem, zanim zamkniesz usta pochwycę je pocałunkiem, poczuję jak pachniesz gdy palcami rozczeszę twoje włosy, dłonią przepasam lędźwie abyś nie uciekła, wystraszona dreszczem spływającym po kręgosłupie. Słyszysz szum? To fale uczuć, które niosą nasze bezwładne myśli sprzeciwów. Tak, roztrzaskują je jak mizerne łódki o skały wolności. Zdecydowałem wyrwać nas ze świata zobowiązań, nie opieraj się, niech oczy ślepną z rozkoszy, niech uszy słyszą jedynie rytm naszych chwil skradzionych bezwstydnie strumieniom ładu.
|