Usiądź koło mnie na ławce. Pogadajmy o sensie tego wszystkiego albo o adaptacji Ballady ptaków i węży. Nie szukam już pokrewnej duszy, chciałbym usłyszeć tylko coś więcej niż bełkot tych wszystkich pustych głów wypełnionych śmieciami. Może powiesz to głosem, który uśpi moją pogardę dla świata. Może twoje usta zaskoczą mnie słowami zbyt głębokim aby pozwolić im polecieć z wiatrem. Może twoje usta... Czy sa ciepłe mimo zimna, czy smakowały by im bezinteresowne pocałunki, wargi co dosyć mają daremnych dywagacji a pragną jedynie poczuć znowu życie zamiast je omawiać?
|