Jechałem dziś tak przytłoczony niespełnionymi oczekiwaniami, przeklinałem cie, trąbiłem, karciłem wzrokiem, chciałem wyjść wykrzyczeć jak jesteś głupia. Przepraszam, pewnie nie masz lekko jak każdy z nas, budzisz się rano i żałujesz, patrzysz na to co masz i nie wiesz po co, jedziesz myśląc o tym jak bardzo ktoś cie zawiódł albo jak pokonać samą siebie by dać radę w pracy kolejny dzień. A ja byłem kolejną niemiłą dziś osobą, tak nieistotną ale może przelała czarę goryczy. Może poczułaś się tak źle jak ja. Tylko po co. Nigdy nie usłyszysz jak bardzo chciałbym cofnąć czas, tak daleko aby móc uśmiechać się do wszystkich, albo nie spotkać nikogo.
|