Dlaczego tak trudno zgasić światło? Czy ten dzień jest warty tyle aby dać mu kolejną godzinę, czy ten samotny wieczór nie trwa już nieskończoność. Może czekam na coś z telefonem w ręku, na cód, na dopaminy łyk, na uśmiech a przecież kiedy kończy się film znów jestem tu, sobą. Jeszcze trochę wizji życia które mnie ominęło tak daleko, że widzę je tylko między marzeniami a snem. Boję się zasypiać, bo dziś, jutro może być ciągle pięknę a jutro będzie tylko dniem.
|