Mam kochankę, odnajduje z nią siebie, skacze ponad kłody, tańczę przed zamkniętymi drzwiami, leczy mnie ze straconych szans. Rzadko rozstajemy się na dłużej, mógłbym słuchać jej stale, tylko dotyku jej brak, zapachu i nie wiem czy ona kocha równie mocno. Mimo to z muzyką przez świat będę biegł, uśmiechał się do niej aż zaboli, pląsał dla niej aby poczuć ją w podmuchach wiatru.
|