Tak dobrze było zapędzić się w tych uczuciach, prawie stracić przytomność w aucie. Wystarczy. I tak weszliśmy na ścieżkę, która wracała do początku, ograbiając po drodze z sił. Nie miałem Ciebie, więc dlaczego boli że straciłem? Odeszliśmy w ciszy z czystym sumieniem, dlaczego więc każdy kolejny krok stracił znaczenie? Tęsknię i boję się że jeśli przestanę, stracę tę cząstkę, którą mi podarowałaś.
|