Pustka, gdzieś między sukcesami, doskwiera jak cholerna drzazga w stopie, nie sposób skakać z radości, żadnej radości. Idę wszędzie gdzie jestem wspaniały i cięgle boli, i na co mi starania aby być doskonały. Myślałem, że wypełnisz wszystkie czarne dziury, że nigdy nie spojrzę na horyzont szukając ratunku. Śniłem dziś, że szczęście jest możliwe ale otwierając oczy wiedziałem już że to tylko chwile.
|