Nie patrz na mnie, nie uśmiechaj się, jestem w klatce, nie mogę Cię dosięgnąć, nie potrafię przebić się przez pręty zobowiązań, chyba że podejdziesz blisko, dotknę wyciągjąc rękę, choć, bliżej, niech zetkną się nasze usta, jakby nie było żadnej klatki, żadnego świata
|