Słucham w zapętleniu muzyki dusz nieszczęsnych, chciałbym jeszcze pocierpieć. Jeszcze chwila, jeszcze jeden dzień aby coś czuć, zanim podmuch ogrzany słońcem oczyści z myśli, zanim na gałęziach kolczastych uczuć słońce zrodzi nowe życie, a blask z nad horyzontów będzie budził nadzieją nie tęsknotą. Zobaczysz mnie wpatrzonego w promienie, ręce szeroko będą chwytać zachwyt między palcami, uśmiech będzie równie prawdziwy jak ból zakopany na dnie serca, wola by iść dalej równie silna jak tęsknota kłująca z każdym krokiem, który nas rozdziela. Żegnaj.
|