Próbuję się przygotować na rozstanie. Jeśli czujesz to co ja, to zapewne zdałaś sobie sprawę jak wielki ogień rozpaliliśmy. Zamiast bawić się płomykami namiętności, miłość płonie w nas żarem, który topi mury rozsądku. Powiesz mi, że to nie ma sensu, że potrzeba dłuższej przerwy a potem nigdy nie powrocimy na tę samą plażę. Muszę się przygotować na ból, uspokajam muzyką duszę, myślę co zrobić by uciec od bólu, jak ukoić go w głupocie, w szaleństwie.
|