Odpływam, tylko na chwilę, tańczę z melodią, zdradzam z muzyką, ta głaszcze moją duszę, spijam z jej ust dźwięki, które unoszą mnie na skrzydłach ekstazy. Nie ma Cię tu, nie ma tu żadnej której kosztowałem, miłość staje się trywialną, zwykłym uczuciem cielesnym a t, tutaj mój duch kocha się ze światłem, z czystą emocją, bezcielesna miłość przenikająca mnie i wszechświat, niczego nie potrzebuje, tylko wieczności w tym zakątku uśmiechu boga.
|