Wołają mnie krainy za horyzontem, odurza zapach lipcowego lasu, gubię się gdzieś między blaskami słońca, odnajduje na ścieżkach bez celu, biegam z myślami wtulonymi w ciebie, łapie mnie wspomnienie twoich oczu i tracę oddech. Zakochany w chwilach, które przemijają jak lato, chwytam czary każdego dnia. Gdzieś między ciepłymi podmuchami słońca, mijając bajeczne krainy, nad którymi zawisły kolorowe kolosy, rzucałaś na mnie urok, związując na zawsze czas, zachwyt i nadzieje płonne. Śpiewałaś mi bezgłośnie, z tęsknotą i błaganiem w oczach wyrywałaś spokój mojego serca. A teraz gdzie jesteś? W wyobraźni pozwalamy by lato niosło nas w nieznane, spijamy każdą sekundę jakby każda była wykradziona niebiosom, niech świat się wali gdy stajemy się jednością w szczęściu.
|