Za światłem, za hałasem dźwięków stoi ten któremu służysz. Tłum żądny twojej krwi, duszy, kłamstw. Wrzeszczę słowa mocy, wyuczone teksty, spisane przez kogoś kogo już nie ma. Teraz przed wami jak błazen, dubler skacze człowiek zniszczony, oszukany przez samego siebie. W głowie mam nowe teksty piosenek, których nikt nie chce słuchać, nawet ja. Odpływam na nich w samotność, uciekam od głupoty i zła. Jutro odtatni raz sprzedam fałszywy uśmiech. Koniec i mogę być prawdziwy, mogę powiedzieć Ci, że nie warto, że lepiej spisywać umowy z Bogiem, lepiej być aniołem niż psem Diabła.
|