Macki demonów dosięgnęły mnie zza granic, których miałem nie przekraczać. Kiedy już stałem okazało się, że tylko na chwilę wyskoczyłem z odmętów grzechu. Poraniona duma, połamane trudy. Jednak wciąż wierzę, ciągle widzę blask, nie poddam się. Spojrzę w oczy i zobaczę dumę, uśmiechnę się i zobaczę prawdę, jestem kim chcę na przekór światu.
|