Nie wierzysz w amory, dopóki nie orientujesz się, że tkwi w piersi strzała. Nie wierzysz w uroki, póki nie możesz pozbierać myśli, prócz tej z oczami które je rzuciły. Nie wierzysz w motylki, aż od tego uśmiechu nie urosną ci skrzydła. Wie wierzysz w miłość, aż zapominasz o sobie. Nie wierzysz w szczęśliwe zakończenia i nagle koniec, szczęśliwie zostawiasz za sobą samotność
|