Byłam dziś u ciebie pod domem stałam parę minut, nawet stwierdziłam że chce się z tobą spotkać. Wstawiłam na dzień zdjecje z pod twojego domu z podpisem " widzę że jesteś w domu, może szybkie spotkanie tam gdzie zawsze za 5min.." Miałam wolna godzinę więc poczekałabym, ale po 15 minutach stwierdziłam że w sumie nie wiem co ty masz dalej z "nami" w planach i usunęłam wiadomość... Nie odezwałeś się od mojego ostatniego wpisu tu, więc nie wiem czy to kwestia czasu czy checi...
Odp albo tu albo wrzuć fote na dzień z jakas odpowiedzią najwyzej jak odczytam to usuniesz. Odezwij się bo nie wiem co myśleć. Znikasz na rok masz mnie gdzieś po czym wracasz zmieniasz wszystko w mojej głowie a teraz znowu nie wiem co dalej...
|