Dziś przechodzę jakiś kryzys. To jak się właśnie czuje jest jakimś koszmarem, czuje złość i smutek jednocześnie. Jestem zły na samego siebie, wszystko się we mnie gotuje, coś we mnie krzyczy i wywołuje negatywne myśli. Boję się. Równocześnie chce i nie chce żyć. Boję się, że te uczucia pchną mnie do czegoś strasznego a z drugiej strony myślę ze to jedyne wyjście i tak po prostu będzie lepiej. Miałeś rację, że nie znajdę w życiu nikogo lepszego od Ciebie, Ty jesteś najlepszy. Jesteś kimś za kogo oddał bym swoje marne życie bez zastanowienia. Wizja śmierci z miłości wydaje się być, że tak powiem piękna. Naprawdę wolę zniknąć niż żyć bez Ciebie. Snuje sie z kąta w kąt nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Wszystko nagle straciło sens, w ciągu jednej chwili cały świat runął mi na głowę bez ostrzeżenia. Nie wiem co się ze mną dzieje, mój umysł doprowadza mnie do szału. Jestem na to wszystko za słaby. Z każdym dniem coraz bardziej tęsknię, z każdym dniem coraz mocniej Cię kocham.
|