"Jest mi źle i jest mi dobrze, że z Olimpu ściągnąłem za włosy tę wyniosłą boginię, że zeskrobuję z niej paznokciami pozłotę, że każdym swoim krzykiem zniża się do bycia człowiekiem, że sprowadzam ją do swojego poziomu I rżnę ją, rżnę, aż się zatracę, aż zniknę, i nie jesteśmy już żadnymi ludźmi, tylko dwojgiem kopulujących zwierząt, i właśnie tak jest nam najlepiej."
|