„Nie ma innego amerykańskiego miasta, którego mieszkańcy byliby tak samo uparci, dumni i miastowo – patriotyczni jak nowojorczycy. NY zaakceptuje każdego, i każdy znajdzie w nim swoje miejsce, jeśli będzie chciał i spełni kilka warunków. Trzeba trochę pogrzeszyć, pokłamać, pokombinować, ponarzekać, pokręcić, żeby przeżyć, wtedy wszystko ci wybaczą. Bo są New Yorkers. Istnieje tylko jeden niewybaczalny nowojorski grzech – opuszczenie miasta”. / Zuzanna Głowacka, Manhattan pod wodą, str. 257/8
|