przez łzy pakowałam wszystkie jego ubrania do torby. dochodząc do kosmetyków psiknęłam się jego perfumami i ostatni raz zacisnęłam w dłoni jego szczoteczkę do zębów, wspominając wszystkie poranki, kiedy stojąc tak ramię w ramię razem myliśmy zęby. tamtego dnia rozstałam się z życiem z myślą, że na trochę. nie wróciło.
|