Miłość nie kończy się na zerwaniu, telefonie do przyjaciółki, rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą', choć właśnie to on zakończył związek. Tak wygląda zakończenie zabawy, nie czegoś, co dawało niepowstrzymaną radość i przyspieszało kilkakrotnie prędkość jaką biło serce. Miłość dobiegając kresu daje o sobie znać najbardziej, bo choć najchętniej wyszłabyś do ludzi, na ognisko, zakupy, spacer, cokolwiek - nie możesz się ruszyć. Leżysz z twarzą wbitą w poduszkę mocząc ją łzami, a Twoje serce wrzucając wsteczny zabija Cię od środka wspomnieniem każdej z pięknych chwil, które jeszcze do niedawna były tak jawną rzeczywistością.
|