Im bardziej się oddalasz, tym bardziej Cię szukam. Zniknąłeś gdzieś w mojej rzeczywistości, jakieś kilka miesiecy temu, jednak nadal czuję Twoją obecność.
Może nie ciałem,a duszą ogarniasz mój umysł. Dobijasz się do moich myśli, czasem zbyt gwałtownie kochanie.
Nie chcę otworzyć Ci ponownie drzwi do mojego życia. Nie chcę,albo nie potrafię, chociaż rozum zaczyna kusić serce i bywa coraz mniej asertywny.
Czekam na jakiś znak od Ciebie, nawet ten najmnieszy. Oczekuję Twojej atencji, a odwdzięczę się ciszą.
Nie wyobrażam sobie istnieć w Twoim życiu, ale pragnę pozostać w Twoim sercu już na zawsze.
|